Komisja Europejska zaproponowała zamknięcie ostatnich czterech rozdziałów negocjacyjnych z Chorwacją. To oznacza, że Chorwacja może zostać przyjęta do Unii Europejskiej 1 lipca 2013 roku. - To jest historyczny dzień dla Chorwacji i dla Unii Europejskiej - napisał przewodniczący KE Jose Manuel Barosso
Negocjacje akcesyjne Komisji Europejskiej z Chorwacją toczą się od 2005 roku. O ich zamknięciu poinformował dziś Barroso. Według przewodniczącego, KE prowadziła je bez taryfy ulgowej, uczciwie i w dobrej wierze. - Ten krok naprzód jest sygnałem dla pozostałych krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Pokazuje, że rozszerzenie działa, że UE mówi poważnie o swoim zaangażowaniu i że reformy strukturalne w państwie przynoszą korzyści - oświadczył Portugalczyk.
Ostatnia prosta
W poniedziałek zamknięto 31 z 35 rozdziałów negocjacyjnych. Spośród ostatnich najważniejsze dotyczą reformy sądownictwa, co obejmuje walkę z korupcją i finansowanie partii politycznych, oraz konkurencji, w tym restrukturyzacji stoczni.
Gdyby kraje Unii - jak liczą Zagrzeb i węgierska prezydencja - jeszcze w czerwcu zaaprobowały rekomendację KE, oznaczałoby to, że Chorwacja może wejść do UE mniej więcej w połowie 2013 roku.
Rządy "dwudziestki siódemki" muszą potwierdzić, że bałkańska Chorwacja jest przygotowana, by do nich dołączyć i ocenić, czy poradziła sobie z wytykanym jej problemem korupcji. Wiele stolic zapowiedziało już wcześniej, że zgodzi się na zamknięcie negocjacji, jeśli KE uzna, ze Zagrzeb "zrobił swoje".
Chorwacja liczy 4,4 mln mieszkańców. Byłaby 28. członkiem europejskiej wspólnoty i drugim krajem z Bałkanów - po Słowenii, który dołączyłby do UE.
Źródło: PAP, Reuters