Pierwszy w tym roku śmiertelny przypadek dżumy w Chinach. Władze odcinają wioskę od świata

Źródło:
CNN, tvn24.pl
W chińskim regionie Mongolia Wewnętrzna zmarł pacjent chory na dżumę
W chińskim regionie Mongolia Wewnętrzna zmarł pacjent chory na dżumę
tvn24.pl
W chińskim regionie Mongolia Wewnętrzna zmarł pacjent chory na dżumę tvn24.pl

Władze chińskiego regionu Mongolia Wewnętrzna zdecydowały o zamknięciu wioski Suji Xicun po tym, jak jeden z jego mieszkańców zmarł na dżumę dymieniczą, chorobę zwaną w średniowieczu "czarną śmiercią". To drugi w tym roku potwierdzony przypadek dżumy w Chinach.

Do śmierci pacjenta doszło w niedzielę w mieście Baotou w regionie autonomicznym Mongolia Wewnętrzna na północy Chin. Dżumę dymieniczą zdiagnozowano u niego trzy dni wcześniej - podały miejscowe władze. Jak poinformowano, bezpośrednią przyczyną śmierci pacjenta była niewydolność krążenia. Nie wspomniano, w jaki sposób zaraził się dżumą. 

Pacjent z dżumą zmarł w mieście Baotou w regionie Mongolia Wewnętrzna Wikipedia (CC BY-SA 4.0)/Nickm57

Wioska odcięta od świata

Dżuma dymienicza, zwana w średniowieczu "czarną śmiercią", jest chorobą bardzo zakaźną i często śmiertelną. Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby, władze objęły kwarantanną wioskę Suji Xicun, w której mieszkał zmarły. Nakazały także codzienną dezynfekcję domów. Pacjent miał kontakt z 35 osobami, które zostały poddane tymczasowej izolacji. Miejscowe władze poinformowały w piątek, że jak dotąd wszyscy przebadani mieszkańcy mieli negatywny wynik testu na obecność bakterii dżumy. 

W dystrykcie Damao Banner, gdzie położona jest miejscowość Suji Xicun, wydano alert trzeciego stopnia (drugi najniższy w czterostopniowej skali). Ma obowiązywać do końca roku. 

To już drugi potwierdzony przypadek dżumy dymieniczej w Chinach w tym roku i pierwszy śmiertelny. Poprzedni odnotowano na początku lipca w mieście Bayan Nur, także położonym w Mongolii Wewnętrznej. 

Również wtedy miejscowe władze wydały alert trzeciego stopnia, wprowadziły też zakaz polowania oraz jedzenia mięsa zwierząt, które mogą przenosić bakterie dżumy. Zaapelowały także o zgłaszanie przypadków gorączki występującej bez oczywistych przyczyn oraz informowania o zauważonych chorych lub martwych świstakach. 

Powrót dżumy

W listopadzie ubiegłego roku w Mongolii Wewnętrznej wykryto cztery przypadki dżumy, w tym dwa - dżumy płucnej, groźniejszej odmiany tej choroby. W całych Chinach w latach 2009-2018 zdiagnozowano 26 przypadków tej choroby, w tym 11 śmiertelnych. W ciągu ostatnich dwóch dekad dżuma dotknęła blisko 50 tysięcy ludzi. Obecnie WHO klasyfikuje ją jako chorobę nawracającą.

Do zakażenia dochodzi zwykle w wyniku pokąsania przez pchły, które uprzednio ugryzły chorego szczura, wiewiórkę lub innego małego ssaka, nosiciela choroby. Jeśli istnieje podejrzenie zagrożenia dżumą, epidemiolodzy zalecają podjęcie środków minimalizujących ryzyko. Należy przede wszystkim redukować liczbę gryzoni w otoczeniu, używać środków przeciw pchłom przy pielęgnacji zwierząt domowych, zakładać rękawiczki, gdy ma się do czynienia z potencjalnie zakażonymi zwierzętami oraz nie pozwalać spać w swoim łóżku psom i kotom, które żyją poza domem.

Pałeczka dżumy (Yersinia pestis)
Pałeczka dżumy (Yersinia pestis) Pałeczka dżumy (Yersinia pestis)

Trzy postaci "czarnej śmierci"

Dżuma występuje w trzech postaciach: dymieniczej, płucnej i septycznej. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ta pierwsza jest najbardziej rozpowszechniona. Za najgroźniejszą uznaje zaś dżumę płucną, którą WHO nazywa "najbardziej złośliwą".

Objawy postaci dymieniczej i płucnej są podobne - bóle głowy, gorączka, dreszcze i skrajne wycieńczenie - podają Centra Kontroli i Prewencji Chorób (Centers for Disease Control and Prevention), amerykańska agencja rządowa wchodząca w skład departamentu zdrowia.

Dżumie dymieniczej towarzyszą powiększone, zabarwione na czarno węzły chłonne. Stąd też tradycyjna nazwa choroby - "czarna śmierć" - pochodząca z czasów epidemii, która w XIV wieku przetrzebiła ludność Europy. Zginęło wówczas około 50 milionów ludzi.

Dostępne antybiotyki są w stanie wyleczyć z dżumy, jeżeli zostaną wystarczająco wcześnie podane choremu. 

Autorka/Autor:momo/tr

Źródło: CNN, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 4.0)/Nickm57