Chiny deportowały turystów. Oglądali "film propagujący terroryzm”. O Czyngis-chanie

Aresztowani cudzoziemcy mieli oglądać film o Czyngis-chanie, twórcy imperium mongolskiegoCC0 Public Domain / FAQ | pixabay.com

Chiny deportowały ostatnich cudzoziemców z 20-osobowej grupy turystów z Wielkiej Brytanii, RPA i Indii, zatrzymanych w północnych Chinach i oskarżonych o oglądanie filmów uznanych za propagandę terrorystyczną - poinformowała agencja Xinhua.

Ministerstwo spraw zagranicznych Chin podawało, że podejrzani cudzoziemcy zostali zatrzymani 10 lipca w mieście Ordos na terenie chińskiego regionu Mongolii Wewnętrznej, skąd grupa miała odlecieć do miasta Xi'an. Miał to być kolejny etap ich 47-dniowej podróży. W skład grupy wchodziło 10 obywateli RPA, dziewięciu Brytyjczyków i jeden Indus. Dziewięciu członków tej grupy, formalnie oskarżonych, przyznało się "do popełnienia nielegalnych czynów i wyraziło skruchę".

Deportacja

Sześciu Brytyjczyków i pięciu obywateli RPA zwolniono i deportowano już 15 lipca; kolejnych dziewięciu zostało uwolnionych dwa dni później. Xinhua informowała, że cudzoziemcy oglądali w pokoju hotelowym film dokumentalny, którego tytułu nie sprecyzowano, a następnie niektórzy z nich oglądali jeszcze wideoklipy wspierające terroryzm. Według chińskich mediów podobne nagrania policja znalazła na telefonie komórkowym jednego z obywateli RPA.

Jaki film?

Brytyjska agencja Press Association poinformowała, powołując się na dwoje brytyjskich turystów, że dokument, którzy oglądali zatrzymani, to produkcja BBC o Czyngis-chanie, twórcy imperium mongolskiego. Według członków grupy w jej skład wchodzili muzułmanie, chrześcijanie i hinduiści, którzy już wcześniej podróżowali wspólnie po Izraelu i USA.

Autor: msz//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: CC0 Public Domain / FAQ | pixabay.com