Gorąca debata w Chinach o małżeństwach młodych osób. W tle brutalne zabójstwo

Źródło:
tvn24.pl, CNN
Liczba małżeństw w Chinach spadła do historycznie niskiego poziomu
Liczba małżeństw w Chinach spadła do historycznie niskiego poziomuReuters archive
wideo 2/5
Liczba małżeństw w Chinach spadła do historycznie niskiego poziomuReuters archive

Chińskie media społecznościowe obiegł film, na którym widać, jak mąż w biały dzień w brutalny sposób rozjeżdża samochodem swoją żonę. Sprawa wywołała oburzenie w Chinach i rozpaliła debatę wśród młodych Chińczyków, którzy coraz rzadziej decydują się na wejście w związek małżeński. W kraju dochodzi bowiem do coraz większej liczby przypadków przemocy domowej wobec kobiet, a droga do rozwodu jest często bardzo kręta i długa.

Do tej zbrodni doszło we wschodniej prowincji Shandong. Na początku zeszłego tygodnia nagranie, wykonane przez świadka zdarzenia, trafiło do internetu. Widać na nim mężczyznę, który wielokrotnie przejeżdża samochodem po kobiecie. Wysiada z samochodu, by upewnić się, czy wciąż żyje, po czym kontynuuje atak. Jak się później okazało, była to jego żona.

We wtorek policja z miasta Dongying przekazała, że 37-letni mężczyzna został zatrzymany. Powodem, dla którego miał zabić 38-letnią żonę były "spory rodzinnie". W sprawie nadal toczy się dochodzenie.

Film obiegł chińskie media społecznościowe. Na chińskim odpowiedniku Twittera, platformie Weibo, wspomniane nagranie wyświetlono ponad 300 milionów razy. Wiele osób wyrażało oburzenie z powodu okrucieństwa, które towarzyszyło morderstwu.

Przemoc wobec kobiet w Chinach

CNN zwrócił uwagę, że zabójstwo miało miejsce niedługo po dwóch innych głośnych przypadkach przemocy wobec kobiet. W zeszłym miesiącu mężczyzna w południowej prowincji Guangdong zadźgał swoją żonę i jej szwagierkę. Żona miała przez lata cierpieć z powodu przemocy domowej i planowała rozwód - przekazała jej rodzina państwowym mediom.

Z kolei pod koniec czerwca kobieta z Chengdu wyznała, że spędziła osiem dni na oddziale intensywnej terapii po tym, jak w kwietniu tego roku została pobita w pokoju hotelowym przez męża, który dowiedział się, że żona stara się o rozwód oraz ochronę prawną. Kobieta opisała swój dramat w mediach społecznościowych, tłumacząc, że w ciągu dwóch lat małżeństwa została pobita 16 razy.

Nagłośnione przypadki przemocy domowej coraz częściej w internetowych dyskusjach stają się dla młodych Chińczyków przestrogą przed wchodzeniem w związki małżeńskie. Wiele osób zwraca uwagę na niewystarczającą ochronę osób dotkniętych przemocą oraz trudności w wydostaniu się z takiego związku. "Zapewnij sobie bezpieczeństwo, trzymając się z dala od małżeństwa i macierzyństwa" - brzmi popularne wśród młodych Chinek hasło.

Takie nastroje społeczne - napisał CNN - stanowią potencjalne wyzwanie dla władz w Pekinie, które zmagają się malejącą liczbą małżeństw oraz ze spadkiem dzietności w obliczu kryzysu demograficznego. Coraz więcej młodych osób opóźnia lub całkowicie odrzuca decyzję o zawarciu małżeństwa, co wiąże się z ciężarem finansowym oraz zakorzenioną w chińskim społeczeństwie nierównością płci.

- Choć małżeństwo może wiązać się z pewnymi korzyściami, w rzeczywiści dla kobiet jest ono bardziej obciążeniem i coraz więcej z nich staje się tego świadomymi - powiedziała Feng Yuan, badaczka i aktywistka z Pekinu, zajmująca się prawami kobiet. Dodała, że powszechność przemocy domowej sprawia, że jest to kwestia, "o której wszyscy wiedzą, nawet jeśli nie zetknęli się z tym osobiście".

"Prywatna sprawa rodziny"

Po dwóch dekadach zmagań działaczy na rzecz praw kobiet, władze w Pekinie w 2016 roku wprowadziły przepisy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Ustawa ta po raz pierwszy zdefiniowała przemoc domową jako zarówno przemoc fizyczną, jak i psychiczną. Nie obejmuje ona jednak przemocy seksualnej, jak na przykład gwałt w małżeństwie - napisał CNN.

Choć formalnie poczyniono pewne postępy w zakresie ochrony osób doświadczających przemocy oraz w kwestii społecznej świadomości na jej temat, eksperci zwracają uwagę, że egzekwowanie prawa pozostaje niejednolite, a często także nieskuteczne. Ma to częściowo związek z głęboko zakorzenionym w Chinach patriarchatem oraz funkcjonującymi od dawna barierami w wymiarze sprawiedliwości - podał CNN, dodając, że przemoc domowa w Chinach tradycyjnie uważana była za "prywatną sprawę rodziny".

Feng Yuan zaznaczyła, że w wielu miejscach kraju policja nadal traktuje w ten sposób przypadki przemocy w rodzinie. - Przemoc między członkami rodziny nie jest traktowana z równą powagą, jak agresja wobec obcych. Często policja i sądy odnoszą się do niej lekceważąco - powiedziała aktywistka. Dodała, że to między innymi dlatego "wielu tragediom nie udało się w porę zapobiec".

Związek bez wyjścia

Powodem, dla którego wielu młodych Chińczyków nie decyduje się na wejście w związek małżeński są także obawy wynikające z trudności "wydostania się" z niego, szczególnie w sytuacji, gdy dochodzi do nadużyć i przemocy ze strony partnera.

Jak przypomina CNN, w 2021 roku chiński rząd nałożył 30-dniowy "okres ugodowy" na pary pragnące się rozstać. Ruch ten by powszechnie postrzegany jako próba powstrzymania rosnącej liczby rozwodów w obliczu zbliżającego się kryzysu demograficznego. Rozwiązanie wprowadzone przez władze w Pekinie spotkało się z ostrą krytyką. Pojawiły się oskarżenia, że taki przepis może uwięzić ludzi w nieszczęśliwych lub przemocowych małżeństwach. W odpowiedzi ministerstwo spraw obywatelskich stwierdziło , że "okres ugodowy" dotyczy tylko przypadków, w których wniosek rozwodowy został złożony za obopólną zgodą stron, a ofiary przemocy domowej mogą wystąpić o rozwód w sądzie.

Jednak w chińskich sądach ofiarom przemocy domowej bardzo trudno jest wygrać proces rozwodowy - zauważa Ethan Michelson profesor socjologii i prawa na Uniwersytecie Indiana w Bloomington i autor książki "Decoupling: Gender injustice in China’s Divorce Courts". - Kobiety pojawiają się w sądzie z naprawdę mocnymi i przekonującymi dowodami na poparcie swoich twierdzeń o przemocy domowej, a sędziowie po prostu całkowicie to ignorują – powiedział w rozmowie z CNN Michelson, który przejrzał 260 tysięcy orzeczeń sądowych w sprawach rozwodowych, jakie zapadły w Chinach latach 2008-2023.

Około jedna czwarta wyroków przeanalizowanych przez Michelsona dotyczyła spraw wniesionych przez kobiety, które oskarżyły swoich mężów o przemoc domową. Według Michelsona większość pozwów rozwodowych została odrzucona, a wśród nielicznych, które zostały rozpatrzone pozytywnie, prawie żaden nie wskazywał na przemoc domową jako przyczynę rozwodu. - Oskarżenia o przemoc domową, nawet jeśli są poparte dowodami, nie mają znaczenia. Sędziowie i tak nie biorą ich pod uwagę – powiedział Michelson.

Autorka/Autor:mm, ft, momo / prpb

Źródło: tvn24.pl, CNN

Źródło zdjęcia głównego: Nigel Jarvis/Shutterstock