Bułgaria: skandal korupcyjny zatrzymał dotacje UE

Bułgarzy będą jeszcze musieli poczekać na autostrady
Bułgarzy będą jeszcze musieli poczekać na autostradyTVN24

Komisja Europejska wstrzymała wypłatę unijnych środków na rozbudowę bułgarskiej infrastruktury. Na decyzję Brukseli wpłynęły wiadomości o skandalu korupcyjnym w Funduszu Rozwoju Krajowej Infrastruktury Drogowej.

W połowie tygodnia zatrzymano na gorącym uczynku szefa biura ds. wykorzystania środków unijnych i szefa wydziału przetargów i umów w Funduszu. Przyjmowali łapówki w wysokości 25 tys. lewów (12500 euro). Te pieniądze to tylko połowa z tego, co chcieli dostać od właściciela pewnej działki za zmianę przeznaczenia gruntu. Dzięki takiej zmianie otrzymałby znacznie wyższe odszkodowanie za przejście magistrali przez jego teren.

Według prokuratury, nie był to odosobniony przypadek pobierania łapówek za odrolnienie parceli.

Sofia będzie musiała poczekać na obwodnicę

Na początku stycznia, kiedy po dużych opadach śniegu główne drogi w kraju w ciągu kilku dni były nieprzejezdne, Fundusz Rozwoju Krajowej Infrastruktury Drogowej znalazł się w centrum skandalu. Okazało się, że jego szef Weselin Georgijew zawarł umowę na odśnieżenie dróg z firmą swojego brata, która pobrała pieniądze, lecz pracy nie wykonała.

Minister transportu Petyr Mutafcziew potwierdził, że Bułgaria otrzymała od Brukseli polecenie wstrzymania wszelkich wypłat z funduszu i zawarcia nowych umów. Według ministra finansów Płamena Oreszarskiego wstrzymane zostanie m.in. finansowanie pięciu dużych projektów, w tym budowy obwodnicy Sofii i odcinków dwóch magistral Trakija i Lulin.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24