Niedawno twierdził, że "Polacy są dobrzy w prostytucji". Teraz znów o nim głośne za sprawą niewybrednego żartu o niemieckim obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu.
Wilders to 34-letni prezenter radia BBC, w którym prowadzi poranny program. W jednym z nich opowiedział jak wziął udział w popularnym programie "Who do you think you are?". Program z jego udziałem kręcony był w Irlandii, gdzie autorzy odkryli jego korzenie.
- W odróżnieniu do do innych uczestników programu "Who do you think you are?" nie pojechałem do Oświęcimia. Prawie każdy tam jechał, czy był Żydem, czy nie. Oni przejeżdżali tam chyba po drodze na Florydę - powiedział.
Tym samym nawiązał on do udziału w programie innych osób publicznych, min. Jerry'ego Springera, którzy dowiedzieli się, że członkowie najbliższej rodziny ginęli w obozie koncentracyjnym w Oświęcimu.
Polacy dobrzy w prostytucji
Polacy poznali Moyles'a na początku grudnia. Jednak nie za sprawą jego dziennikarskich osiągnięć a kontrowersyjnych wypowiedzi na temat Polaków.
- Zawsze uważałem, że prostytutki są bardzo dobrymi sprzątaczkami, a ich prasowanie jest cudowne - mówił Moyles, by zaraz zwrócić się do swojego partnera: - Właśnie odkryłem, że jeśli jesteś Polakiem, jesteś bardzo dobry w prasowaniu... i w prostytucji... bardzo dobry w naprawie samochodów - żartował w niewybredny sposób.
Źródło: timesonline.co.uk, goniec.com