Anders Behring Breivik oświadczył w czwartek, że jeśli sąd uzna go za winnego, to nawet w przypadku wieloletniego wyroku nie będzie składał apelacji. Podczas masakry na wyspie Utoya i zamachu bombowego w Oslo Norweg zabił 77 osób.
- Nie ma żadnego powodu do składania apelacji, jeśli zostanę uznany za winnego - powiedział 33-letni ekstremista.
Nie chce być niepoczytalny
AFP przypomina, że Breivikowi bardzo zależy na tym, by nie uznano go za osobę niepoczytalną, aby "diagnoza psychiatrów nie osłabiła siły jego ideologii". Breivik jest fanatycznym ekstremistą, który we własnym mniemaniu walczy o Europę wolną od wyznawców islamu.
W przeprowadzonych przez Breivika atakach zginęło 22 lipca 2011 roku w sumie 77 osób. Najmłodszą ofiarą była 14-letnia dziewczynka, zabita dwoma strzałami w plecy. Breivik tłumaczył po aresztowaniu, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji" w Europie.
Ekstremiście grozi do 21 lat więzienia, jeśli zostanie ostatecznie uznany za poczytalnego. Proces Breivika ma zakończyć się w końcu czerwca.
Źródło: PAP