W Brazylii trwa ustalanie odpowiedzialnych za przeprowadzenie ataków na urzędy państwowe w stolicy kraju. Tymczasem ujawniono nowe nagrania, na których widać szturm i zniszczenia spowodowane przez sympatyków byłego prezydenta Jaira Bolsonaro.
Ujawniono nowe nagrania, na których widać zniszczenia spowodowane przez zwolenników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro w związku ze szturmem na urzędy rządowe. Nagrania pochodzą z kamer bezpieczeństwa Pałacu Planalto i brazylijskiego kongresu.
Nowe zdjęcia mogą pomóc zidentyfikować przestępców, którzy zaatakowali budynki publiczne w stolicy kraju. Policja federalna koncentruje się również na ustaleniu pochodzenia dokumentu znalezionego w domu byłego ministra sprawiedliwości Andersona Torresa.
Dokument ten przewidywał, że ówczesny prezydent Jair Bolsonaro ogłosi w Najwyższym Sądzie Wyborczym stan wyjątkowy w celu zmiany wyniku wyborów, które dały zwycięstwo Luizowi Inacio Luli da Silvie.
Szturm zwolenników Bolsonaro na urzędy państwowe
Wprawdzie 3 listopada Bolsonaro uznał swoją porażkę w październikowych wyborach prezydenckich, a także wezwał swoich zwolenników do zaniechania masowych blokad na drogach w całym kraju, ale tysiące jego sympatyków przystąpiły do protestów przeciwko zwycięstwu Luli.
Kilka tysięcy z nich przypuściło w Brasilii szturm na najważniejsze urzędy państwowe wyrażając w taki sposób swoją dezaprobatę wobec zaprzysiężonego 1 stycznia na urząd prezydenta Luli. Zwolennicy Bolsonaro twierdzą, że wygrana lewicowego polityka niewielką przewagą to efekt oszustwa popełnionego podczas wyborów. Brak jest dowodów na takie oskarżenia.
W związku z tymi wydarzeniami policja aresztowała blisko 2 tysiące radykalnych zwolenników Bolsonaro. Większość z nich ujęto za rozbicie w pobliżu pałacu prezydenckiego obozowiska. Kilkuset osobom postawiono dotychczas zarzuty udziału w szturmie na urzędy państwowe.
Źródło: ENEX