Bill Gates przyznaje, że jego spotkania z Jeffreyem Epsteinem były "wielkim błędem"

Jeffrey Epstein, 66-letni finansista oskarżony o handel nieletnimi dla celów seksualnych, a wcześniej skazany za nagabywanie do prostytucji, popełnił samobójstwo w swojej celi w 2019 roku. Bill Gates wielokrotnie, począwszy od 2013 roku, spotykał się z Epsteinem, by – jak twierdzi – pozyskać środki na Bill & Melinda Gates Foundation. W wywiadzie udzielonym "The Times" wyznał, że do spotkań dochodziło również po tym, jak Epstein został skazany za namawianie nieletnich do prostytucji.

Założyciel Microsoftu przestał spotykać się z przestępcą seksualnym dopiero wtedy, gdy uznał, że nie uda mu się pozyskać funduszy dla swojej fundacji.

– Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, że organizowanie takich spotkań będzie postrzegane jako coś, co nadaje mu (Epsteinowi - przyp. red.) wiarygodność (…) Popełniłem ogromny błąd – wyznał Gates w rozmowie z brytyjskim dziennikiem.

Melinda Gates, była żona miliardera i współzałożycielka fundacji, 3 marca 2022 roku w wywiadzie z CBS Today przyznała, że również miała okazję poznać miliardera: "Spotkałam Epsteina tylko raz, ponieważ chciałam dowiedzieć się, kim jest ten mężczyzna. I pożałowałam tego w chwili, kiedy stanęłam w drzwiach" – wspominała.

– Był odrażający. Był uosobieniem zła. Miałam potem koszmary o tym spotkaniu. Moje serce pęka z powodu tych młodych kobiet (ofiar Epsteina - red.) – powiedziała. Zdaniem Melindy Gates kontakty jej byłego męża z Jeffreyem Epsteinem miały wpływ na zakończenie ich związku.

Bill i Melinda Gatesowie w maju 2021 roku podjęli decyzję o rozwodzie. W oświadczeniu opublikowanym na Twitterze napisali: "Będziemy razem współpracować w fundacji, jednak nie uważamy, że możemy się już rozwijać jako para na kolejnym etapie naszego życia. Prosimy o przestrzeń i prywatność dla naszej rodziny w momencie, w którym zaczynamy kierować tym nowym życiem". Nie podali wówczas przyczyn rozwodu.

Jeffrey Epstein nakłaniał do prostytucji i wykorzystywał seksualnie nieletnie dziewczęta. Miliarder w latach 2002-2005 miał je sprowadzać do swoich rezydencji, między innymi na Manhattanie i w Palm Beach na Florydzie. Niektórym dziewczynom płacił, podobnie jak współpracownikom, którzy pomagali mu werbować ofiary.

Groziło mu do 45 lat pozbawienia wolności. Jego proces miał rozpocząć się w czerwcu 2020 roku. Miliarder popełnił samobójstwo w więziennej celi 10 sierpnia 2019 roku. Do końca utrzymywał, że jest niewinny.

Mężczyzna już w 2007 roku został oskarżony na Florydzie o namawianie nieletnich do prostytucji, ale udało mu się zawrzeć ugodę pozasądową, dzięki której zamiast na dożywocie skazano go tylko na 13 miesięcy więzienia.