Emmanuel Zeltser, amerykański prawnik, którego białoruski sąd skazał w sierpniu za szpiegostwo przemysłowe i posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami, posiedzi w więzieniu. Sąd Najwyższy utrzymał w mocy wyrok trzech lat pozbawienia wolności.
Specjalizujący się w badaniu przestępczości zorganizowanej w Rosji i byłych republikach radzieckich Zeltser został aresztowany razem z asystentką Władleną Funk w marcu w Mińsku, po przylocie z Londynu.
W Mińsku miał reprezentować interesy Josefa Kaya, krewnego zmarłego w lutym gruzińskiego miliardera, Badriego Patarkaciszwilego. Nie zdążył - aresztowano go za szpiegostwo i posiadanie sfałszowanych dokumentów.
Trzy lata dla prawnika
Zeltser został skazany na trzy lata, Funk - na rok więzienia. Również jej wyrok został w piątek utrzymany w mocy.
Adwokat Zeltsera, Dmitrij Goriaczko, powiedział, że od jego klienta zależy, czy zechce złożyć apelację do przewodniczącego Sądu Najwyższego. Mógłby też teoretycznie skorzystać z ułaskawienia przez prezydenta, lecz, jak powiedział adwokat, "to by wymagało przyznania się do przestępstw, których nie popełnił".
Ofiara politycznych zatargów?
Aresztowanie Amerykanina zbiegło się, jak twierdzą Amerykanie nieprzypadkowo, ze szczytowym okresem napięć między Waszyngtonem a Mińskiem. Białoruskie władze zażądały wtedy opuszczenia kraju przez amerykańskiego ambasadora.
Była to odpowiedź Mińska na amerykańskie sankcje nałożone białoruską kompanię naftową Biełnieftiechim.
Źródło: Reuters, PAP, thenewstribune.com, iht.com
Źródło zdjęcia głównego: russianlaw.org