Szefowa sztabu Swiatłany Cichanouskiej Maryja Maroz została zatrzymana przez funkcjonariuszy MSW. Ostrzegli ją przed "odpowiedzialnością za organizowanie niesankcjonowanych imprez" i wypuścili – poinformowały niezależne białoruskie media. Cichanouska jest główną rywalką prezydenta Alaksandra Łukaszenki w niedzielnych wyborach prezydenckich.
Do zatrzymania Maryji Moroz doszło w czwartek około godziny 11 czasu białoruskiego (godzina 10 w Polsce). Jak informowała niezależna gazeta "Nasza Niwa", kobieta została zatrzymana przez milicję, gdy wychodziła z ambasady Litwy. Udała się tam, by złożyć wniosek wizowy. Przyczyna zatrzymania ani miejsce pobytu Maroz nie były znane przez blisko półtorej godziny. Później portal tut.by podał, że Maroz została zaproszona do "rozmowy" przez funkcjonariuszy zarządu do spraw zwalczania przestępczości zorganizowanej i korupcji białoruskiego MSW.
- Podjechał samochód, przedstawili się jako funkcjonariusze zarządu zwalczania przestępczości zorganizowanej i korupcji, zaprosili mnie do samochodu i zabrali "na rozmowę". Ostrzegali przed odpowiedzialnością za organizowanie niesankcjonowanych imprez - mówiła portalowi tut.by Maryja Maroz.
Cichanouska jest kandydatką w wyborach prezydenckich, które odbędą się w najbliższą niedzielę. Jest uznawana za najbardziej popularną pretendentkę spośród czwórki oponentów obecnego prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki, który ubiega się o szóstą kadencję z rzędu.
Źródło: PAP, tut.by