Brytyjskie myśliwce przywitały w pobliżu granicy gości z Rosji - dwa bombowce strategiczne Tu-160. Maszyny RAF obserwowały ich przelot przez ponad godzinę. Rosjanie nie naruszyli granicy.
Nadlatujące bombowce strategiczne zostały wykryte nad Morzem Północnym. W okolicach Wysp Szetlandzkich, najdalej na północ wysuniętej części Wielkiej Brytanii, przechwyciły je dwa myśliwce Typhoon pełniące dyżur alarmowy w bazie RAF Lossiemouth.
Informację podało w czwartek brytyjskie Ministerstwo Obrony.
Spotkanie w przestworzach
Pod obserwacją Brytyjczyków Rosjanie polecieli na południe wzdłuż wybrzeża Wysp Brytyjskich, trzymając się przestrzeni międzynarodowej. Po drodze para myśliwców z położonej na północy bazy została zmieniona przez parę z południowej bazy RAF Coningsby. Ponieważ szybki start i lot na przechwycenie bombowców oznacza duże zużycie paliwa, konieczna była też pomoc latającej cysterny Voyager. Precyzyjne informacje o położeniu Rosjan przekazywało latające centrum dowodzenia E-3D. Ostatecznie Rosjanie minęli Wyspy Brytyjskie i udali się w dalszą drogę bez incydentu. Rosyjskie bombowce wykonują takie loty nawet raz w miesiącu. To głównie trening dla załóg bombowców w długich lotach, ale też pokaz siły i próba reakcji NATO. Jeszcze kilka lat temu loty były znacznie rzadsze i prawie nigdy nie uczestniczyły w nich Tu-160, nazywane przez Rosjan "Białymi Łabędziami". Jeśli już, to wysyłano znacznie tańsze w eksploatacji i starsze Tu-95. Po aneksji Krymu i pogorszeniu relacji z NATO wszystko się jednak zmieniło.
Autor: mk/gry / Źródło: RAF, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: RAF