Adwokat David Mills popełnił krzywoprzysięstwo w dwóch procesach, działając na korzyść Silvio Berlusconiego – orzekł sąd w uzasadnieniu wyroku dla adwokata. - 600 tys. dolarów to "prezent" od Silvio Berlusconiego za ratunek przed "wielkimi kłopotami" – głosi poufny list Millsa ujawniony przez media. Premier nazwał ten wyrok "skandalicznym" i zapewnił, że nie przekupił Millsa.
Sąd w Mediolanie skazał brytyjskiego prawnika na cztery i pół roku więzienia.
Prawnik brytyjski David Mills złożył fałszywe zeznania, by "umożliwić Silvio Berlusconiemu i jego grupie Fininvest oczyszczenie się z zarzutów albo przynajmniej utrzymanie wielkich zysków" Sąd w Mediolanie
Wszystko dla zysków firmy premiera
Mediolański sąd stwierdził w uzasadnieniu, że Mills złożył fałszywe zeznania, by "umożliwić Silvio Berlusconiemu i jego grupie Fininvest oczyszczenie się z zarzutów albo przynajmniej utrzymanie wielkich zysków". Ponadto sąd zaznaczył, że Mills dopuścił się krzywoprzysięstwa także dla własnych korzyści.
Wprowadził prawo, które go chroni
Początkowo w procesie tym Berlusconi zasiadał z Millsem na ławie oskarżonych. Został z niego jednak wyłączony w rezultacie przyjęcia przez parlament z inicjatywy jego koalicji ustawy w lipcu 2008 roku, przyznającej immunitet czterem najważniejszym osobom w państwie (prezydentowi, premierowi i szefom obu izb parlamentu) na czas sprawowania przez nich kadencji.
Zdaniem centrolewicowej opozycji ustawa, uchwalona jako jedna z pierwszych, zaledwie dwa miesiące po powołaniu rządu Berlusconiego, miała na celu jego ochronę przed wymiarem sprawiedliwości.
Wytłumaczy się w parlamencie
Zarówno Mills, jak i Berlusconi stanowczo zaprzeczali, jakoby złamali prawo. Brytyjski adwokat utrzymywał zaś, że pieniądze dostał od przedsiębiorcy z Neapolu.
Media ujawniły jednak poufny list, w którym Mills przyznał się, że 600 tys. dolarów to "prezent" od Berlusconiego za to, że uratował go przed "wielkimi kłopotami".
Premier: to skandaliczny wyrok
Nie dam się sądzić tym sędziom. Silvio Berlusconi, premier Włoch
- To wyrok po prostu skandaliczny, sprzeczny z rzeczywistością - stwierdził. Wyraził nadzieję, że prawda dotycząca Millsa "zostanie potwierdzona w apelacji". - W parlamencie "powiem wreszcie to, co od dawna myślę o pewnych sędziach - dodał. - Nie dam się sądzić tym sędziom - odparł zapytany, czy stanąłby przed sądem w Mediolanie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24