Prorosyjskie kawalkady w Berlinie i na Cyprze. Setki uczestników

Jak podaje "Berliner Zeitung", oficjalnie celem manifestacji był protest przeciwko "dyskryminacji osób pochodzenia rosyjskiego". Część uczestników demonstracji złożyła kwiaty pod pomnikiem żołnierzy radzieckich w berlińskim Treptower Park. Na jednym z transparentów widniał napis: "Stop hating Russians" (przestańcie nienawidzić Rosjan). Na wielu samochodach powiewały flagi w rosyjskich barwach narodowych - informuje portal rbb24.

Protest odbył się za zgodą miejscowych władz, a jego organizatorem była osoba prywatna. Na stronie berlińskiej policji widnieje informacja z datą, godziną i trasą manifestacji.  Rozpoczęła się ona w północno-wschodniej części Berlina, a zakończyła na placu Olimpijskim w Charlottenburgu na zachodzie miasta. Według policji w proteście udział wzięło około 900 osób, choć w mediach społecznościowych pojawiały się informacje o kilku tysiącach uczestników. Nie ma informacji, by w trakcie manifestacji doszło do incydentów.

Według rbb24 w Berlinie mieszka ponad 50 tysięcy osób pochodzenia rosyjskiego

W sieci pojawiły się nagrania z prorosyjskiego rajdu przez Berlin. Wielu internautów wyrażało swoje oburzenie, że tego typu manifestacja odbywa się w sercu Europy, gdy w Ukrainie trwa krwawa rosyjska inwazja. Według niektórych relacji, jakie pojawiają się w mediach społecznościowych, na manifestacji pojawiał się także znak "Z" - symbol poparcia dla rosyjskiej agresji na Ukrainę, oficjalnie zakazany przez niemieckie władze.

Prokremlowskie media wykorzystują zdjęcia z Berlina do celów propagandowych, próbując przedstawiać niedzielny protest jako dowód na poparcie dla Rosji wśród mieszkańców Zachodu.

Manifestacja poparcia dla Federacji Rosyjskiej odbyła się w niedzielę także na Cyprze. W demonstracji, zorganizowanej w miejscowości Pafos na południu wyspy udział wzięło kilkaset osób. W tłumie powiewały flagi greckie i rosyjskie. Niektórzy manifestanci jechali samochodami, inni szli wzdłuż wybrzeża, skandując prorosyjskie i antyfaszystowskie hasła - relacjonuje portal Cyprus Mail. 

- Najpierw jechała kawalkada samochodów, którym przewodził tylko jeden radiowóz. Do aut przyczepione były rosyjskie flagi, ale także plakaty z wizerunkiem Putina, a kierowcy i ich pasażerowie skandowali przez okna hasła popierające działania Rosjan. Przechodnie, a wśród nich turyści, wydawali się być mocno poruszeni. Jeden mężczyzna, który siedział przy stoliku w ogródku restauracji, pokazał im nawet środkowy palec i wtedy z któregoś z pojazdów wypadła banda ludzi, którzy podbiegli do niego i zaczęli szarpać - relacjonował w rozmowie z Kontaktem 24 pan Tomasz, który razem z trójką znajomych przebywa turystycznie na Cyprze.

- Zrobili tymi samochodami kilka okrążeń, a później wysiedli i ruszyli w przemarszu. Był chłopak, który próbował słownie protestować przeciwko temu, co robią, ale rzucili się na niego - opisywał mężczyzna, który przesłał naszej redakcji nagrania z manifestacji. Jego znajoma, pani Joanna, która także przesłała do nas nagranie dodała, że młody człowiek próbował uciekać, ale dopadli go i doszło do szamotaniny. - Byli głośni i agresywni, rzucali się na ludzi - skomentował pan Tomasz.