Ser "Rosyjski" nie ma wzięcia, chleb "Białoruski" trzeba było przemianować. Raport z ostrzelanego miasta

Źródło:
PAP
Ołeh Biłecki: Przynajmniej niektórzy z tych ludzi przebywają tu chyba od czwartku (materiał z 25.04.2022)
Ołeh Biłecki: Przynajmniej niektórzy z tych ludzi przebywają tu chyba od czwartku (materiał z 25.04.2022)TVN24
wideo 2/5
Ołeh Biłecki: Przynajmniej niektórzy z tych ludzi przebywają tu chyba od czwartku (materiał z 25.04.2022)TVN24

Ulice są sporadycznie sprzątane, a śmieci nie wywożono już od siedmiu dni nie wywożono. Dzieci rodzą się w mieszkaniach i schronach. W sklepach na razie nie brakuje żywności, a jedyny ser, który nie ma teraz wzięcia, to ser "Rosyjski". Tak wygląda życie w Kijowie, w czasie gdy miasto szykuje się na kolejny atak rakietowy.

Po nocnych bombardowaniach Kijowa coraz więcej mieszkańców zakleja taśmą szyby w oknach. Ma to osłabić wibracje po ewentualnych eksplozjach. Kijowianie żartują, że nie potrafią powiedzieć, jaki jest teraz dzień tygodnia, lecz który to dzień wojny.

Renomowany prywatny szpital położniczy Isida w Kijowie oferuje wszystkim kobietom ciężarnym pomoc przed i poporodową. Ministerstwo Transformacji Cyfrowej Ukrainy poinformowało w czwartek o uproszczeniu procedury rejestracji noworodków, gdyż dzieci przychodzą teraz na świat także w mieszkaniach i schronach. Według danych władz miejskich podczas pierwszych dni wojny w Kijowie urodziło się 200 noworodków.

W kijowskim metrze ukrywa się 15 tysięcy osób dziennie

Jeden z największych operatorów sieci komórkowej Kyivstar nieodpłatnie udostępnia możliwość słuchania radia w internecie, gdyż nie wszyscy mają teraz dostęp do sygnału telewizyjnego.

Czytaj też: Francuski lotniskowiec z "misją odstraszania". Będą loty nad Polską

W kijowskim metrze według danych władz Kijowa ukrywa się 15 tysięcy osób dziennie, w tym około 500 dzieci.

Pomoc psychologiczna dostępna również online

Na szerszą skalę zaczęła działać pomoc psychologiczna, która jest teraz dostępna również online. Do udzielenia pomocy dołączają się też zagraniczni psycholodzy, władający językiem ukraińskim bądź rosyjskim.

Ulice są sporadycznie sprzątane, a śmieci już od siedmiu dni nie wywożono. W sklepach na razie nie brakuje żywności, a jedyny ser, który nie ma teraz wzięcia to ser "Rosyjski". Z kolei chleb "Białoruski", produkowany przez Kyivchlib, od czwartku nosi nazwę "Otomański". Właściciel sieci wody źródlanej ECO oferuje nieodpłatnie wodę każdemu wojskowemu.

Instytucje kultury zmieniają nazwy

W mieście wciąż wyłapywani są rosyjscy dywersanci. W czwartek (3 marca) zatrzymano dwóch z nich, którzy starali się robić zdjęcia okolicy. W samochodzie należącym do ich wspólnika znaleziono materiały wybuchowe.

Po zmianie nazwy Kijowskiego Narodowego Akademickiego Teatru Dramatu Rosyjskiego im. Łesi Ukrainki w Kijowie na Narodowy Akademicki Teatr im. Łesi Ukrainki w Kijowie kolejną zmianę ogłosiło też Kijowskie Muzeum Aleksandra Puszkina. Od czwartku nosi nazwę roboczą "Muzeum bytu Kijowa w pierwszej połowie XIX wieku".

Na peronach mężczyźni żegnają się z żonami i dziećmi

Dla wszystkich, którzy chcą opuścić Kijów zorganizowano 11 pociągów ewakuacyjnych.

Na peronach dworca kolejowego zostają płaczący mężczyźni, żegnający się ze swoimi odjeżdżającymi na zachód Ukrainy żonami i dziećmi.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24

Autorka/Autor:tm//now

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: