Marokańska policja zatrzymała w poniedziałek 11 osób podejrzanych o związki z Al-Kaidą i planowanie zamachów terrorystycznych w Belgii i Maroku. Akcję przeprowadzono w miastach Nador i Fez
O zatrzymaniu poinformowała agencja MAP, która donosi, że aresztowanym zarzuca się również związki z trwającą od kilku lat rebelią w Iraku. Istnieją również podejrzenia, że zatrzymane osoby, wśród których jest Marokańczyk mieszkający w Belgii, są powiązane z siatką rekrutującą bojowników dla Al-Kaidy w Afryce Północnej.
- Zatrzymani w tej sprawie staną przed sądem, by odpowiedzieć za swe działania - dodała oficjalna marokańska agencja.
Realna groźba ataków
- Zamieńcie najbezpieczniejsze kraje w Europie w piekło podobne do tego w Iraku i Afganistanie - brzmiał apel islamskich ekstremistów, który kilka dni temu pojawił się w internecie.
Bojownicy nawoływali do ataków na stadiony w Szwajcarii i Austrii. Miałaby to być zemsta na Szwajcarach, którzy nie chcą budować meczetów w swoim kraju oraz na Austriakach, którzy wysłali swoje wojska do Afganistanu.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24