Turecka policja aresztowała 32 osoby, które mają być członkami globalnej grupy hakerów "Anonymous". Ludzie ci mieli być zaangażowani w protesty przeciw wprowadzeniu przez władze sytemu kontroli internetu. Po drugiej stronie globu Malezja szykuje się na uderzenie innych "Anonimowych". Grupa zapowiedziała atak na stronę internetową rządu.
Atak pod nazwą "Operacja Malezja" ma być karą za cenzurę stosowaną przez malezyjskie władze. Władze zapowiadają, że są gotowe odeprzeć próbę shakowania witryny. - Wiele agencji jest zaangażowanych w śledztwo, dotrzemy do sprawców - powiedział szef policji Ismail Omar.
Zapowiedziane uderzenie
"Anonymous" zapowiedzieli, że atak na witrynę www.malaysia.gov.my ma dać władzom nauczkę m.in. za ocenzurowanie demaskatorskiego portalu WikiLeaks. - Stosowanie cenzury wobec portalu, ale także filmów i programów telewizyjnych czy stron internetowych do wymiany plików jest równoznaczne z odbieraniem społeczeństwu jednego z podstawowych praw człowieka - oceniła grupa. - Internet oznacza wolność, bez strachu przed ingerencją władz. (...) Mamy obowiązek działać szybko i bezlitośnie - ostrzegli hakerzy.
W 2009 roku Malezja planowała zastosować w internecie oprogramowanie filtrujące podobne do chińskiej "Zielonej zapory", szybko jednak wycofała się z tego zamiaru w obliczu protestów opozycji i zagranicznych inwestorów. Malezyjski rząd kontroluje główne media. W przeszłości stosował już m.in. aresztowania bez procesu wśród blogerów.
Przeciw kontroli
W Turcji motyw działania grupy "Anonymous" jest podobny. Grupa na swój sposób sprzeciwia się utworzeniu przez władzę systemu kontroli internetu. "Anonimowi" dziesiątego czerwca zaatakowali kilka oficjalnych stron rządowych, wyłączając je poprzez zasypywanie wielką ilością nadsyłanych danych. Grupa wspierała w ten sposób protesty uliczne osób niezadowolonych z planów władz.
Internetowy system kontroli ma zostać uruchomiony 22 sierpnia. Obywatele będą musieli zainstalować na swoich komputerach jedną z czterech aplikacji (dostosowanych do różnych odbiorców), która będzie filtrować dostępną dla nich treść. Władze twierdzą, że chcą w ten sposób bronić dzieci i młodzież przed niebezpieczeństwami internetu. Przeciwnicy pomysłu uważają, że to nic innego jak sposób na monitorowanie aktywności obywateli i kontrolę niezadowolonych.
Federacja niepokornych
"Anonymous" to luźno powiązana, międzynarodowa grupa hakerów. Zasłynęła m.in. sparaliżowaniem stron MasterCard i PayPal, gdy firmy te wycofały się ze współpracy z WikiLeaks. Aresztowania osób z nią powiązanych do tej pory były nieliczne. Zatrzymano między innymi Francuza i trzy osoby w Hiszpanii.
Źródło: BBC News, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu