Prezydent palestyński Mahmud Abbas, który przebywa z wizytą w Rosji, powiedział w czwartek, iż ma nadzieję, że rozmowy pokojowe z Izraelem zostaną wznowione w tym roku, ale jednocześnie przyznał, że szanse na to nie są duże.
Mimo to Abbas uważa, że ostatecznie uda się osiągnąć rozwiązanie polityczne w sprawie utworzenia dwóch niezależnych państw.
Abbas wygłosił swe opinie w trakcie spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w jego podmoskiewskiej rezydencji. Putin oświadczył, że Rosja uczyni wszystko co możliwe dla wspierania pokoju na Bliskim Wschodzie.
Negocjacje pokojowe z Izraelem zostały przerwane we wrześniu 2010 r. Abbas - w celu ich wznowienia - apeluje o zaprzestanie budowy żydowskich osiedli na palestyńskich terenach okupowanych i w Jerozolimie Wschodniej. Izrael mówi o wznowieniu rozmów bez warunków wstępnych.
Polityczni przyjaciele
Palestyński prezydent podziękował Putinowi za poparcie podczas głosowania w listopadzie ubiegłego roku w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, kiedy to Palestyńczykom przyznano status nieczłonkowskiego państwa obserwatora.
Relacjonując wizytę Mahmuda Abbasa, rosyjskie media piszą, że to jego pierwsza oficjalna wizyta w charakterze prezydenta Palestyny, która otrzymała w ONZ status państwa nieczłonkowskiego.
Z orderem na sercu
Rosja, jak podkreśla AFP, utrzymuje dobre stosunki z Palestyńczykami od czasów ZSRR.
Putin wręczył Abbasowi Order Przyjaźni za szczególne zasługi w umacnianiu pokoju i współpracy między narodami. Abbas dostał go, jak napisano, "za wielki wkład w umocnienie stosunków rosyjsko-palestyńskich oraz rozwój społecznych i humanitarnych związków dwustronnych".
Autor: zś/ja / Źródło: PAP