- Tam, gdzie te dzieci bawią się na huśtawkach, tam stała policja, celując w ludzi z armatek wodnych - pokazują stali bywalcy parku Gezi i zapraszają na spacer po własnym zwycięstwie. To właśnie spór o ten park zapoczątkował pod koniec maja wielotysięczne protesty w całej Turcji, które nadszarpnęły wizerunek kraju i ukazały głębokie w nim podziały na przeciwników i zwolenników rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju premiera Recepa Tayyipa Erdogana.