- 33 stopnie i Smok pod śniegiem


Chiny zmagają się z potężnym atakiem zimy. W niektórych regionach kraju temperatura spadł nawet do minus 33 stopni Celsjusza, a śniegu jest tak dużo, że mieszkańcy mają problemy z wyjściem z domu.

Trudna sytuacja panuje w Mongolii Wewnętrznej i Regionie Autonomicznym Xinjiang w północno-zachodnich Chinach. Burze śnieżne, do których doszło w tych regionach, sparaliżowały ruch na drogach.

Nie mogą wyjść z domu

W zachodniej części Mongolii Wewnętrznej trzy dni trwało doprowadzenie dróg do stanu używalności. Gruba pokrywa śniegu utrudnia tam nawet wyjście z domu. W regionie temperatura spadła w nocy do minus 33 stopni Celsjusza. - Wszystkie domy są przykryte śniegiem, nie możemy nawet otworzyć drzwi. Bydło jest zakopane pod śniegiem - żalił się jeden z pasterzy.

Meteorolodzy nie mają dobrych informacji - zapowiadają, że w najbliższych dniach pogoda jeszcze się pogorszy. Chińczycy boją się powtórki sytuacji sprzed trzech lat. Wtedy w wyniku mrozów zginęło niemal 130 osób.

Źródło: Reuters