22 kule w ciele Meraha. Dwie rany były śmiertelne


Na ciele Mohameda Meraha - 23-letniego zamachowca z południa Francji, który w czwartek zginął z rąk policji - lekarze przeprowadzający sekcję zwłok znaleźli 22 rany postrzałowe, donosi Sky News. Dwie z ran był śmiertelne.

Oblężenie domu, w którym zabarykadował się mężczyzna, rozpoczęło się w środę nad ranem. Policjanci z elitarnej jednostki RAID kilkakrotnie próbowali dostać się do mieszkania Meraha, jednak ten za każdym razem odpowiadał ogniem.

W środę napastnik na ok. 12 godzin przerwał kontakt z policją, ale otworzył ogień, gdy policjanci przypuścili szturm na budynek. Później starał się odwlec konfrontację, mówiąc, że podda się i nie chce umierać.

Wreszcie w czwartek, "w chwili, gdy do łazienki (w której ukrywał się zamachowiec) skierowano kamerę inspekcyjną, zabójca wyszedł z pomieszczenia, odpowiadając niezwykle intensywnym ostrzałem" - powiedział szef MSW Claude Gueant, który znajdował się na miejscu. Dodał, że Merah strzelał z kilku sztuk broni jednocześnie. Policjant uczestniczący w akcji miał powiedzieć, że "nigdy nie widział podobnej zaciekłości".

Zamachowiec zginął wyskakując z okna. W czwartek prokuratura informowała, że przyczyną jego zgonu był snajperski strzał w głowę. W piątek brytyjska telewizja Sky News podała, powołując się na informacje z sekcji zwłok, że były dwie rany śmiertelne - jedna w głowie, druga w brzuchu. Oprócz tego w ciele Meraha znaleziono jeszcze 20 kul, głównie w rękach i nogach, donosi brytyjska telewizja.

Żałował, że nie zabił więcej ludzi

23-letni Mohamed Merah, Francuz pochodzenia algierskiego, przyznał się do zabójstwa trzech żołnierzy pochodzenia maghrebskiego w Tuluzie i pobliskim Montauban 11 i 15 marca oraz do zastrzelenia w poniedziałek 30-letniego nauczyciela i trojga dzieci przed szkołą żydowską w Tuluzie.

Podczas rozmów z policjantami Merah deklarował, że nie żałuje tego, co zrobił, a jedynie tego, że nie zabił większej liczby osób; szczycił się tym, że upokorzył Francję. Merah mówił też, że jest mudżahedinem i należy do Al-Kaidy. Zabójstwa miały być zemstą za śmierć palestyńskich dzieci w konflikcie izraelsko-palestyńskim oraz odwetem na francuskiej armii za udział w zagranicznych interwencjach.

Źródło: Sky News, PAP