Przeniosą niedźwiedzie z Bieszczadów w Tatry? Pomysł "więcej niż kontrowersyjny"

Rumunia zwiększa kwoty odstrzału niedźwiedzi brunatnych  po ataku na 19-latkę
Niedźwiadki w Tatrach słowackich
Źródło: przemyslaw.masio/Kontakt24
Falę krytyki w mediach społecznościowych wywołał wpis wiceministra klimatu i środowiska Mikołaja Dorożały, który zaproponował przeniesienie trzech niedźwiedzi z gminy Cisna w Tatry. Pomysł skrytykował między innymi członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody dr Robert Maślak. Przeniesienie w Tatry ma być ratunkiem dla drapieżników, które po zgodzie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska mogą zostać odstrzelone.

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska na wniosek wójta gminy Cisna zezwoliła na odstrzał trzech niedźwiedzi. Jak tłumaczył GDOŚ, decyzja została wydana z uwagi na rosnącą liczbę incydentów z udziałem tych zwierząt.

Minister zapowiedział przeniesienie bieszczadzkich niedźwiedzi w Tatry

Wiceminister Dorożała na Facebooku zapowiedział, że niedźwiedzie mogłyby znaleźć nowy dom w Tatrzańskim Parku Narodowym (TPN): "Aby to zrobić, potrzebujemy pilnie wniosku wójta gminy Cisna o formalne wycofanie złożonych wcześniej dokumentów zezwalających na odstrzał. Wtedy Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska od razu zmieni decyzję i rozpocznie proces relokacji" – napisał Dorożała, dodając, że TPN i GDOŚ są gotowe na takie rozwiązanie, a zwierzęta będą objęte monitoringiem telemetrycznym.

Pomysł "więcej niż kontrowersyjny"

Propozycja spotkała się z ostrą krytyką ze strony ekspertów i internautów. Dr Robert Maślak, zoolog i członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody, ocenił pomysł jako "więcej niż kontrowersyjny". Podkreślił, że niedźwiedzie w Cisnej są silnie przyzwyczajone do pokarmu pochodzenia antropogenicznego, co oznacza, że także w Tatrach będą szukać jedzenia w pobliżu ludzi.

"W takich przypadkach trudno oczekiwać, że te niedźwiedzie w nowym miejscu nie będą szukać pokarmu w pobliżu człowieka. Wręcz odwrotnie, w nowym sobie miejscu może to być ich główny cel. Nie będą bowiem znały terenu i miejsc, gdzie można pozyskać naturalny pokarm" - napisał dr Maślak.

Zwrócił uwagę, że w TPN niedźwiedzie są skutecznie odstraszane od osiedli ludzkich gumowymi pociskami, ale dotyczy to osobników nieoswojonych. Przypomniał także, że podobny wniosek o odstrzał pięciu kolejnych niedźwiedzi złożyła gmina Solina.

Wśród przyczyn konfliktów człowiek-niedźwiedź eksperci z Instytutu Ochrony Przyrody PAN wskazują brak odpowiedniego zabezpieczenia odpadów oraz brak konsekwentnej polityki odstraszania i edukacji.

"W ocenie ryzyka związanego ze zdarzeniami z udziałem niedźwiedzi należy ściśle stosować protokół oceny ryzyka i zalecenia zespołów ekspertów ds. niedźwiedzi. W kategoriach oceny takiego ryzyka, usunięcie niedźwiedzia z populacji jest ostatnią opcją, stosowaną tylko wtedy, gdy wszystkie inne środki zostały wykorzystane i okazały się nieskuteczne, a niedźwiedź jest bardzo agresywny" - przytoczył ekspert.

Wpis wiceministra spotkał się również z falą krytyki w komentarzach. "Zła gospodarka odpadami, a karę mają ponieść dzikie zwierzęta" - czytamy w komentarzach. "Taki niedźwiedź jak się uprze, to w tydzień wróci w Bieszczady" - pisze inny internauta.

Krytycznie wobec pomysłu relokacji wypowiedział się również dziennikarz i przyrodnik Adam Wajrak: "Ten rząd wraz ze swoimi organami od przyrody wpadł w jakąś spiralę głupoty i problemowe niedźwiedzie z Cisnej chce relokować w Tatry. No więc nie!" – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Zdaniem Wajraka zwierzęta z Bieszczadów i Tatr mają odmienne zachowania i funkcjonują w różnych środowiskach, a ich przesiedlenie sprawi, że będą "jeszcze bardziej zdesperowane i będą stwarzać w Tatrach jeszcze większe problemy niż teraz robią w Bieszczadach".

Mogą zabić trzy niedźwiedzie

Zgodę na odstrzał trzech niedźwiedzi wydała Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Decyzja została podjęta na wniosek wójta Cisnej. Zgoda obowiązuje do końca 2026 r. i obejmuje teren gminy Cisna w woj. podkarpackim. Argumentowano ją niepowodzeniem dotychczasowych prób odstraszania i odławiania niedźwiedzi, które wielokrotnie podchodziły do ludzkich siedzib i korzystały z dostępnych tam źródeł pokarmu.

W kuluarach
Dowiedz się więcej:

W kuluarach

Czytaj także: