Premie były i - jak słyszeliśmy - na razie nie będzie. Zostają "jedynie" pensje, diety i przywileje. O tych ostatnich ci narzekający na zbyt niskie zarobki mówią niewiele, a to przecież istotna zachęta do podjęcia poselskiej służby Polsce. W której pełnieniu pomagają na pewno darmowe przeloty, przejazdy, preferencyjne pożyczki czy zaplecze hotelowe.