wideo 2/35
Albo ułaskawienie, albo "ujawnię wszystkie szczegóły afery podsłuchowej" - pisze Marek Falenta w liście do prezydenta. Skazany biznesmen przekonuje, że pomógł PiS wygrać wybory, a za odsunięcie PO od władzy, obiecywano mu bezkarność. Sprawę ujawniła "Rzeczpospolita". Falenta ma mieć także nieujawnione do tej pory nagrania.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Policja