Negocjacje i pasażerowie utknęli
tvn24
30 tys. minut opóźnień, czyli cena jaką pasażerowie musieli zapłacić za spór między związkowcami i zarządem PKP. Spór o pierwszą klasę, bo przywilej podróżowania nią za darmo ma zostać kolejarzom odebrany. "Chcecie zabrać to zapłaććie" - mówią więc związkowcy, "nas na to nie stać" - odpowiada zarząd spółki tonącej w długach. Negocjacje utknęły więc w martwym punkcie, podobnie jak pasażerowie. Nie tylko na dwie godziny, przez które protestowali kolejarze.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24