Nowa komisja smoleńska - jak twierdzi jej przewodniczący Wacław Berczyński - zaczyna pracę bez z góry przyjętej tezy. Ważna deklaracja, choć budząca wątpliwości, gdy spojrzeć na skład komisji, w dużej mierze dobrze znany z parlamentarnego zespołu Macierewicza. Wiceszefem komisji został Kazimierz Nowaczyk. Znajomy ministra jeszcze z czasów antykomunistycznej opozycji. Potem w gronie jego smoleńskich ekspertów - fizyk konsekwentnie prezentujący tezę o wybuchach na pokładzie Tupolewa. Tezę bazującą na analizie, której autor - co ciekawe - ma zupełnie inną interpretację. Czy cokolwiek więc może jeszcze przekonać Kazimierza Nowaczyka, że katastrofa smoleńska to był jednak wypadek, wyjątkowo tragiczny, ale wypadek? o to zapytał go Piotr Świerczek wtedy, gdy zaczęło się tworzenie nowej komisji.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24