Poniedziałek, 18 październikaKomora hiperbaryczna ma uratować zdrowie 10-letniej Kariny, która przez kilka dni błąkała się sama po lesie. Na czym polega terapia w takiej komorze?
Jak działa leczenie tlenem?
W komorze hiperbarycznej organizmowi dostarcza się tlen w warunkach zwiększonego ciśnienia. Zazwyczaj stosuje się ciśnienie między 2 a 2,8 atmosfery (tj. ponad dwa razy większe niż atmosferyczne). Dla małych dzieci jest ono niższe. Czasem stosuje się też o wiele wyższe ciśnienia - w Sztokholmie jest komora potrafiąca sprężyć powietrze aż do sześciu atmosfer.
Taka zwiększona dawka tlenu może pomagać w gojeniu się ran, regeneracji tkanek, czasem nawet ratuje życie. Terapia hiperbaryczna poprawia krążenie krwi, wspiera organizm w walce z zakażeniami, działa bakteriobójczo oraz zmniejsza obrzęki tkanek i utratę płynów. Mimo swojego zbawiennego działania komora nie może zastąpić interwencji chirurgicznej. Jej zastosowanie znacznie podnosi jednak efekty terapii: przyspiesza zdrowienie i skraca pobyt pacjenta w szpitalu. Terapia działa dzięki prostym prawom fizyki. Tlen przenika do wnętrza wszystkich tkanek i komórek, dając im siłę potrzebną do metabolizmu.
Wskazaniami do zastosowania hiperbarii tlenowej są, oprócz oparzeń i odmrożeń, zatrucia (tlenkiem węgla, cyjankami), zatory powietrzne, infekcje bakteriami beztlenowymi, ciężkie uszkodzenia tkanki w urazach wielonarządowych (tzw. zespół zmiażdżenia) i wiele innych, bardzo trudnych do leczenia chorób. Amerykanie wykorzystują tę metodę również w leczeniu świeżych udarów mózgu.
Jak wygląda sesja w komorze hiperbarycznej?
Do komory jednoosobowej pacjenta wsuwa się na specjalnej platformie. Do komór wieloosobowych, jeśli są one odpowiednio duże, można wjechać z całym wózkiem. Terapia polega na codziennym 1,5-godzinnym pobycie pacjenta w komorze, w czasie którego chory oddycha poprzez specjalną maskę czystym tlenem. Przed wejściem do komory pacjenci zakładają bawełniany uniform. Mogą zabierać ze sobą gazety i książki. Dostają też wodę do picia, co pomaga w wyrównywaniu ciśnienia podczas kompresji i dekompresji. Zazwyczaj z pacjentem w komorze jest jeszcze pielęgniarka bądź, w przypadku dzieci, opiekun.
Na zewnątrz komory powinni być także obecni inżynier obsługujący sprzęt i lekarz anestezjolog. Ciśnienie w komorze jest podnoszone stopniowo. Dzięki temu organizm może się do niego łatwiej przyzwyczaić. To samo dotyczy dekompresji. Rozprężenie trwa od 15 do 30 minut. Podczas pobytu w komorze stosuje się również przerwy powietrzne. W komorze hiperbarycznej można umieścić osobę nieprzytomną. Najczęściej dzieje się tak w przypadku osób ciężko poparzonych, na intensywnej terapii czy z sepsą. Chorego można umieścić w komorze nawet razem z respiratorem. Jednak wszelki sprzęt, np. kroplówka, musi być przystosowany do pracy w podwyższonym ciśnieniu.