Gratulacje w stylu Szczęsnego. "To, co zagrał Kapustka, to skandal"

Jeszcze na płycie lotniska Wojciech Szczęsny żartował sobie z gry Bartosza Kapustki, jednego z najlepszych na boisku w niedzielny wieczór na Stade de Nice. 19-latek pierwszy raz grał w meczu takiej wagi, a imponował dojrzałością i błyskotliwością. Był nawet bliski zdobycia fenomenalnego gola, gdy najpierw sprytnie przełożył sobie piłkę na lewą nogę, a następnie huknął z woleja. Irlandzki bramkarz cudem to obronił. Eksperci byli zachwyceni. Gary Lineker, były snajper reprezentacji Anglii i kat Polaków, nie dowierzał. "Smakowicie utalentowany jest ten 19-latek" - pisał na Twitterze.

Sam Kapustka po meczu nie wyglądał na kogoś, kto znalazł się w innym świecie, choć miał prawo. - Czy dobrze wyglądałem? Za długie włosy mam - skwitował, odwracając uwagę. Za to komplementów koledze nie szczędził Wojciech Szczęsny. Ale zrobił to w swoim stylu. - To, co zagrał "Kapi", to skandal. Nie można tak grać na Euro, gdy się ma 19 lat - śmiał się. Przypomniał też, że on swój pierwszy mecz w mistrzostwach Europy, a miał wtedy 22 lata, skończył po ledwie godzinie. Tak było na otwarcie polsko-ukraińskiego Euro 2012, gdy Szczęsny skończył przedwcześnie spotkanie po czerwonej kartce.

Na pokładzie samolotu furorę czapeczką robił Artur Jędrzejczyk. - Dostałem od Jackiego Chana - opowiedział historię nakrycia głowy. Grzegorz Krychowiak, według UEFA najlepszy piłkarz meczu z Irlandią Północną, zdradził, że w głowie ma już tylko Niemców, a Robert Lewandowski udzielił niecodziennego wywiadu.

Już na miejscu oczekujący na reprezentantów kibice odśpiewali kierownikowi kadry Tomaszowi Iwanowi "Sto lat". W niedzielę obchodził 45. urodziny. Oby takie nastroje panowały w drużynie Adama Nawałki w czwartek, po meczu z Niemcami. Mistrzowie świata w niedzielę pokonali Ukrainę 2:0.

Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl