|

Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Urwana droga. Teraz w jej śladzie biegnie rzeka
Urwana droga. Teraz w jej śladzie biegnie rzeka
Źródło: tvn24.pl
Mosty zaczęły się walić w sobotę, około 16. Nie ma prądu, leki i żywność przylatują śmigłowcem. Dom pana Józefa jest teraz nad rzeką, która kiedyś była drogą. Tam, gdzie była rzeka, są resztki domu, z którego zdążyli uciec sąsiedzi pana Józefa. Dotarliśmy do Gierałtowa, do odciętej od świata wioski ledwie kilkaset metrów od granicy z Czechami. Niemal całe popołudnie lało.Artykuł dostępny w subskrypcji

Droga na miejsce wiedzie przez zrujnowane przez powódź Stronie Śląskie. Najpierw przejeżdżam przez zdewastowany częściowo most nad rzeką Morawką. Z niemałym trudem omijam wyrzucone przez powódź na trasę gałęzie, to, co zostało z niektórych zabudowań - deski i dechy, głazy wielkości nawet piłki do koszykówki, które mogła przynieść woda, tak silny był nurt. Na wyznaczonej przez służby drodze mieści się teraz jedno auto - priorytet mają samochody wojskowe i ciężarówki z pomocą humanitarną. Także lawety pomocy drogowej. Kolejność przejazdu wskazują żołnierze WOT-u. Tworzą się korki, ale bez nadzoru byłby paraliż.

Czytaj także: