Premium

Adaś napisał piosenkę o swoich atakach paniki, Adam robi robotę. 5 milionów odtworzeń na TikToku

Zdjęcie: Materiały prasowe

"Bałem się przyznać przed samym sobą, że coś może być ze mną 'nie tak'". "Bałem się też, że mógłbym zostać oceniony, nawet przez bliskich". Bał się. Pierwszy atak paniki. Kolejne. O tym strachu i "zawale duszy" napisał piosenkę. Odtworzono ją tylko na TikToku ponad 5 milionów razy. Dostał tysiące wiadomości, w tym takie jak: dziękuję, wciąż żyję. Adam "adaś." Pasierb, dziś wolny od lęku, jest twarzą kampanii społecznej #JESTEM, skierowanej do dzieci i młodzieży.

DEBATA O ZDROWIU PSYCHICZNYM POLAKÓW - ZAPRASZAMY DO TVN24 I TVN24 GO. POCZĄTEK W NIEDZIELĘ O GODZ. 20

"Nigdy nie wiedziałam, jak powiedzieć komuś o swoich problemach psychicznych". "Ja nigdy nie powiem, co się ze mną dzieje, bo jeszcze powiedzą, że wymyślam". "Za każdym razem, kiedy tego słucham, to płaczę".

Cały czas, choć od premiery "Dessous" (z fr. "pod spodem" - red.) w mediach społecznościowych minęło już kilka miesięcy , wciąż – najpierw pod piosenką opublikowaną w maju, później pod teledyskiem, który premierę miał jesienią – pojawią się kolejne komentarze.

Licznik odtworzeń bije i obecnie w serwisach streamingowych utwór został wysłuchany ponad pięć milionów razy. W połowie października, razem z premierą teledysku do "Dessous", ruszyła akcja społeczna pod hasłem #JESTEM, która ma na celu uświadomienie młodym ludziom, że nie muszą czuć się osamotnieni, dodanie otuchy, a przede wszystkim wskazanie im narzędzi do tego, aby mogli sobie pomóc, na przykład sięgając po pomoc w Telefonie Zaufania dla Dzieci i Młodzieży.

- Każdy z nas jest trochę Robinem Williamsem, który chce pokazać światu, że jest bardzo otwartą i śmieszną osobą, podczas gdy wewnątrz skrywa w sobie wiele bólu związanego z najbardziej rozmaitymi sytuacjami, na które często nawet nie ma wpływu - mówi w rozmowie z Esterą Prugar młody twórca.

Adam wraz z psycholożką i seksuolożką Kingą Łakomską opowiadają o tym, czym są ataki paniki, jak można sobie z nimi poradzić, a także o tym, gdzie szukać pomocy i jak tę pomoc dawać, gdy widzimy, że z nami lub bliskimi nam osobami dzieje się coś niedobrego.

Akcja społeczna #JESTEM dla dzieci i młodzieży potrzebujących pomocy psychologicznej materiały prasowe akcji #JESTEM

Estera Prugar: W piosence "Dessous" napisałeś, że trzy lata temu przeżyłeś swój pierwszy atak paniki.

Adam "adaś." Pasierb: Byłem wtedy na zajęciach, staliśmy w grupie i w pewnym momencie straciłem poczucie tego, co się wokół mnie dzieje. Trudno to opisać, bo na zewnątrz nic po mnie nie było widać, ale w środku czułem, jakby coś we mnie wybuchło. Później zdarzyło się to jeszcze kilkukrotnie, ale na szczęście już się to nie zdarza.

Wydaje mi się, że moje ataki związane były z ogólnie gorszym samopoczuciem, co zdarza się chyba wszystkim, nawet wtedy, kiedy po prostu brakuje nam słońca. Natomiast piosenka jest parabolą wszystkiego, co się działo w moim życiu, ale również próbą zrozumienia innych ludzi, którzy przechodzą przez to, co ja. Okazało się, że to zrozumienie działa jak bumerang i wróciło do mnie w wiadomościach i komentarzach od słuchaczy, którzy odnaleźli w tym tekście siebie.

Samemu, zwłaszcza na początku, często trudno jest zdiagnozować atak paniki. Ty od razu wiedziałeś, co się z tobą dzieję, czy ta wiedza przyszła później?

adaś.: Początkowo wydawało mi się, że to może być naturalna reakcja na sytuację stresową, ale dziś już wiem, że tak nie było. Dopiero kiedy udało mi się nad tym zapanować, zdałem sobie sprawę, że mogłem to zrobić znacznie wcześniej, jeśli zdecydowałbym się sięgnąć po pomoc psychiatry lub psychoterapeuty. Żałuję, że tego wtedy nie zrobiłem. Teraz wiem, że wiele spraw mógłbym sobie dzięki takiej pomocy ułożyć znacznie szybciej.

Piosenka "Dessous" w wykonaniu adasia.

Czym jest atak paniki i jak możemy go rozpoznać?

Kinga Łakomska, psycholog: Łatwo rozpoznać atak paniki, ponieważ podczas jego trwania pojawia się w nas ogromny lęk, niektóre osoby mają wrażenie, że zaraz "zwariują". Może objawiać się w różny sposób w różnych sytuacjach, ale przeważnie łączy się z szybkim kołataniem serca i spłyconym oddechem, a nawet lękiem przed śmiercią. Osoba, która ma atak paniki, może mieć wrażenie, że jest jej coraz bardziej gorąco, zaczyna się pocić, ma problemy z oddychaniem, a nawet zdaje jej się, że zaczyna się dusić. Można doświadczyć również drżenia rąk, stóp, mrowienia twarzy czy kłucie w klatce piersiowej. Niektórym robi się ciemno przed oczami i mają wrażenie, że za chwilę zemdleją. Mogą pojawić się także zawroty głowy. Ludzie często kojarzą ten stan z zawałem lub wylewem, ale tak naprawdę jest to lęk.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam