Padający od rana śnieg i śliskie drogi spowodowały spore korki w Poznaniu i na drogach wjazdowych do miasta. Najgorzej sytuacja wygląda na ulicach Głogowskiej, Obornickiej i Gdyńskiej. Jak informuje poznańska drogówka od rana doszło do znacznie większej ilości stłuczek i kolizji.
Najgorzej sytuacja wygląda na trasie Poznań - Wrocław, która stoi w obydwu kierunkach od wjazdu na autostradę A2 aż za Stęszew.
Utrudnienia po potrąceniu
Kierowcy, którzy już dojadą tędy do Poznania, przypominamy o utrudnieniech przed skrzyżowaniem ulic Głogowskiej i Hetmańskiej. Tam doszło do śmiertelnego potrącenia kobiety przez tramwaj. Przejazd przez ulicę Głogowską jest niemożliwy - policja kieruje samochody objazdami przez ulice Krauthofera lub Palacza. Na tych dwóch ulicach tworzą się potężne korki.
To najpoważniejszy wypadek do jakiego doszło od rana w Poznaniu i okolicach. Zimowa aura dała się jednak we znaki kierowcom. - Od rana mamy wysyp drobnych stłuczek i kolizji - przyznaje dyżurna poznańskiej drogówki.
Zakorkowane "wylotówki"
Spory ruch także na innych drogach wjazdowych do miasta. Krajowa "11" stoi od Jelonka aż do ronda Obornickiego, ulica Gdyńska w stronę Poznania korkuje się już przed Czerwonakiem, wolno pojedziemy także od strony Mosiny.
W samym Poznaniu tradycyjnie korki na ulicach Niestachowskiej, Naramowickiej, na Garbarach i w okolicach remontowanego ronda Kaponiera. Stoją również wszystkie drogi prowadzące z Piątkowa w stronę centrum a także ulice na Jeżycach: Szamarzewskiego, Polna, Kościelna, Kraszewskiego i Matejki.
Autor: FC//kv / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Elżbieta Sobańska