Fundacja Pomocy Humanitarnej "Redemptoris Missio" rozpoczęła akcję "Podaj mydło!". - W Kamerunie kostka mydła toaletowego kosztuje równowartość czterech złotych. Czasem tyle wynosi dzienny zarobek Kameruńczyka, jeśli oczywiście uda mu się znaleźć pracę – informuje Justyna Janiec-Palczewska. Zebrane kostki mydła zostaną wysłane do Afryki w listopadzie.
Dur brzuszny, cholera, czerwonka, ostre biegunki to tylko niektóre z chorób, na które zapadają mieszkańcy krajów tropikalnych. W wielu przypadkach kończą się śmiercią. Co je łączy? - Wszystkie należą do chorób brudnych rąk. Można ich łatwo uniknąć po prostu myjąc ręce - tłumaczy Justyna Janiec-Palczewska z Fundacji Pomocy Humanitarnej "Redemptoris Missio".
Jak mówi, wolontariuszom pracujących w misyjnych przychodniach zdarza się uczyć myć ręce dorosłe już osoby. - Aby dobre nawyki mogły trwać potrzebne jest mydło. Tymczasem w Kamerunie kostka mydła toaletowego kosztuje równowartość czterech złotych. Czasem tyle wynosi dzienny zarobek Kameruńczyka, jeśli oczywiście uda mu się znaleźć pracę - wyjaśnia Janiec-Palczewska.
"To jeden z najlepszych prezentów"
Kameruńczycy używają tańszej wersji mydła zrobionej z tłuszczu i popiołu. Używają go do prania, mycia garnków a nawet zębów. Pachnącego mydła w wioskach nie zna nikt. - Dlatego to w wioskach jeden z najlepszych prezentów. Misjonarze często zabierają go ze sobą idąc do swoich podopiecznych w koloniach trędowatych, więzieniach czy sierocińcach. Kiedy rozdałyśmy z misjonarkami mydło w szkole, dzieci wąchały je z niedowierzaniem - mówi Janiec-Palczewska.
W jednej z kameruńskich szkół objętej przez poznańską fundację programem "Adoptuj szkołę" siostra Alicja Adamska założyła dzieciom tzw. "woreczki czystości". - Mają w nich szczotki i pasty z akcji "Kup Pan szczotkę", małe ręczniczki, teraz będą miały również mydło. Na przerwie myją zęby, a w klasach mają wiaderko z wodą i myją w nim ręce. Dzięki nauce w misyjnej szkole mogą nabrać nawyków, których nie nabyły w domu - cieszy się Janiec-Palczewska.
Wysyłka już 5 listopada
Zbiórka mydła przeprowadzana jest błyskawicznie. Już 5 listopada z Poznania mydło wyruszy transportem z pomocą humanitarną do Kamerunu i Republiki Centralnej Afryki.
- Apelujemy do wszystkich ludzi o zakup zwykłej kostki mydła - my przekażemy ją dalej.
To kolejny transport darów z Polski, jaki trafi do Kamerunu. Na początku września do portu w Duala trafił kontener z przyborami szkolnymi pochodzącymi z akcji "Ołówek dla Afryki" oraz środki opatrunkowe. - Dzięki dobrej woli i staraniom wielu osób tysiące dzieci mogą się cieszyć przyborami szkolnymi. Chcielibyśmy jeszcze, aby Kameruńczycy mogli mieć mydło i chronić siebie i swoich najbliższych przed chorobami - kończy Janiec-Palczewska.
Mydło można przynosić do siedziby Fundacji "Redemptoris Missio" przy ul. Grunwaldzkiej 86 w godz. 8:00 – 16:00 lub przysyłać na jej adres: Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”, ul. Grunwadzka 86, 60-311 Poznań.
Autor: FC/kv / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Redemptoris Missio