Dwa tygodnie po tym, jak wojewoda wielkopolski uznał ważność zgody na budowę zamku w Stobnicy, głos w sprawie zabiera Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, która właśnie złożyła odwołanie od tej decyzji i wniosła o jej uchylenie. - Stan prawny został nieprawidłowo zinterpretowany przez organ orzekający - podaje rzecznik prokuratury.
W listopadzie wojewoda Łukasz Mikołajczyk uznał ważność zgody na budowę zamku w Stobnicy. Ale jednocześnie jego służby potwierdziły przy tym naruszenie prawa przez starostę obornickiego, który tę zgodę wydawał. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu twierdzi, że decyzja starosty powinna być wyeliminowana z obrotu prawnego "jako rażąco naruszająca prawo".
- Zarzucając powyższej decyzji naruszenie konkretnych przepisów postępowania administracyjnego oraz ustawy Prawo budowlane, prokurator okręgowy wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji wojewody i rozstrzygnięcie co do istoty sprawy poprzez stwierdzenie nieważności decyzji starosty obornickiego. Prokurator wniósł również o wydanie postanowienia o wstrzymanie wykonania decyzji starosty – podał Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
"Stan prawny nieprawidłowo zinterpretowany"
Według prokuratora okręgowego w Poznaniu, wojewoda nieprawidłowo przyjął, że odmowa stwierdzenia nieważności decyzji wynika z upływu czasu od jej wydania i błędnie uznał, że nie stwierdza się nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę, jeżeli od jej doręczenia lub ogłoszenia minęło 5 lat. Według prokuratury, taka regulacja ma zastosowanie jedynie do spraw wszczętych po 19 września 2020 roku. Na podstawie przepisów obowiązujących do 19 września decyzję o pozwoleniu na budowę można było uchylić w dowolnym czasie. Nowe przepisy wprowadzają zasadę, że decyzja o pozwoleniu na budowę nie zostanie unieważniona, jeżeli od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 5 lat. - Wykreowany ustawą z dnia 13 lutego 2020 roku stan prawny został nieprawidłowo zinterpretowany i zastosowany przez organ orzekający w sprawie o stwierdzenie nieważności decyzji wydanej już w dniu 20 maja 2015 roku. Nadto odmowa stwierdzenia nieważności decyzji starosty obornickiego ze względu na znaczny upływ czasu narusza przepisy postępowania administracyjnego, które to nie przewidują - w odniesieniu do decyzji wydanych z rażącym naruszeniem prawa - zaistnienia takiej przesłanki – podał Wawrzyniak.
Ponadto prokuratura nie zgadza się z uznaniem przez wojewodę, że odmowa stwierdzenia nieważności decyzji podyktowana jest zasadą "trwałości ostatecznych decyzji administracyjnych" oraz zasadą zaufania obywatela do państwa i pewności prawa. - Przeczą temu liczne i oczywiste rażące naruszenia prawa, między innymi sporządzenie projektów mostu przez osobę nieposiadającą do tego uprawnień i jego zaprojektowanie niezgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, prowadzące jednocześnie do wysnucia wniosku, że decyzja starosty obornickiego nie może być zaakceptowana jako rozstrzygnięcie wydane przez organy praworządnego państwa, a tym samym ostać się w porządku prawnym – podkreślił rzecznik prokuratury. Jak zaznaczył Wawrzyniak, zdaniem prokuratora okręgowego w Poznaniu: "przyznanie prymatu zasadzie trwałości decyzji administracyjnych - mimo stwierdzenia rażącego naruszenia prawa (...) stanowi naruszenie zasady praworządności oraz zasady zaufania do władzy publicznej, nakazującej organom administracji publicznej działanie na podstawie przepisów prawa i stanie na straży praworządności".
Naruszenia były, ale mogą dalej budować
30 listopada Wielkopolski Urząd Wojewódzki (WUW) poinformował, że wojewoda wielkopolski uznał zgodę na budowę zamku w Stobnicy (pow. obornicki) za ważną. Jednocześnie przekazano, że w toku postępowania administracyjnego służby wojewody potwierdziły naruszenie prawa przez starostę obornickiego przy wydawaniu pozwolenia. WUW wyjaśniał wówczas, że naruszenie prawa przez starostę dotyczyło wydania zgody na budowę mimo braku przedłożenia przez inwestora decyzji środowiskowej dla projektowanych parkingów. Nie potwierdzono także prawa inwestora do dysponowania kanałem Kończak na cele budowalne. Ciek wodny należy do skarbu państwa. Jak podano, podczas analizy prowadzonej przez służby wojewody pod uwagę zostały wzięte takie okoliczności, jak naczelna zasada trwałości decyzji administracyjnych, ugruntowane orzecznictwo sądów administracyjnych, nowelizacja prawa budowlanego, nieodwracalność skutków dla środowiska przyrodniczego i upływ czasu od wydania decyzji. "Okoliczności te nie pozwalają na stwierdzenie nieważności i wstrzymanie decyzji starosty obornickiego" – podał wówczas urząd wojewódzki.
"Nie może być tak, że pieniądz wygrywa z prawem"
Po tej decyzji szef MSWiA Mariusz Kamiński zwrócił się do premiera o odwołanie Łukasza Mikołajczyka ze stanowiska wojewody wielkopolskiego w związku z utratą zaufania. - Nie może być tak, że pieniądz wygrywa z prawem. Sprawa tak zwanego zamku w Stobnicy jest dla mnie przejawem niesłychanej arogancji ludzi, którzy posiadają pieniądze i pokazuje, jak słaba potrafi być władza publiczna w terenie; wojewoda wielkopolski zawiódł - mówił minister Mariusz Kamiński. O nieodwoływanie wojewody zaapelował do Mateusza Morawieckiego m.in. przewodniczący Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski oraz prezydent Poznania.
Zamek na obszarze Natura 2000
Inwestycja poznańskiej spółki D.J.T. jest prowadzona na obszarze Natura 2000. Powstający w Puszczy Noteckiej obiekt ma liczyć 14 nadziemnych kondygnacji i mieć kilkudziesięciometrową wieżę. W sierpniu 2018 r. minister środowiska polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji dotyczących budowy. Sprawa została skierowana do prokuratury, zaczęło też ją badać CBA.
W kwietniu 2019 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu poinformowała, że uchyliła decyzję z mają 2015 r. określającą warunki prowadzenia robót i wniosła sprzeciw wobec jej realizacji. W 2015 r. RDOŚ uznała, że inwestycja nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko. Powodem uchylenia poprzedniej decyzji oraz wniesienia sprzeciwu wobec realizacji przedsięwzięcia było ujawnienie przekroczenia deklarowanej wcześniej przez inwestora powierzchni przekształconej w związku z inwestycją o ok. 0,3 ha. GDOŚ 31 lipca 2019 r. utrzymał w mocy decyzję RDOŚ w Poznaniu. Inwestor odwołał się w tej sprawie do sądu.
Wskutek zaskarżenia decyzji GDOŚ przez inwestora, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z 11 marca br. uchylił tę decyzję. 30 czerwca GDOŚ złożył skargę kasacyjną od wyroku WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Według poznańskiej prokuratury, pozwolenie na budowę zostało wydane pomimo niezgodności projektu budowlanego z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, z przepisami techniczno-budowlanymi, a także pomimo braku wymaganych prawem budowlanym opinii, uzgodnień, pozwoleń i sprawdzeń.
Zarzuty dla siedmiu osób
W lipcu siedem osób, urzędnicy i przedstawiciele firmy budującej w Stobnicy usłyszeli zarzuty m.in. poświadczenia nieprawdy, niedopełniania obowiązków oraz prowadzenia budowy zagrażającej środowisku i prowadzeniu jej wbrew przepisom ustawy o ochronie środowiska. Prokurator okręgowy w Poznaniu złożył wówczas sprzeciw do wojewody od ostatecznej decyzji starosty obornickiego o pozwoleniu na budowę. Postępowanie administracyjne wszczęto w połowie sierpnia, było ono trzykrotnie przedłużane m.in. w związku ze skomplikowanym charakterem sprawy. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu nadal prowadzi śledztwo dotyczące realizacji nielegalnej inwestycji polegającej na prowadzeniu budowy obiektu mieszkalnego i gospodarczego na obszarze chronionym Natura 2000 Puszcza Notecka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24