Jak poinformowała prokuratura, ciało zamurowane na terenie jednej z posesji w Kórniku to prawdopodobnie zwłoki zaginionego pod koniec czerwca przedsiębiorcy. W związku w tą sprawą policja aresztowała 3 osoby. Dwie w Poznaniu i jedną w Sosnowcu. Wszystkie usłyszały zarzuty.
Arleta K. i Roman K. zostali doprowadzeni do sądu w Poznaniu. Wojciech T. został aresztowany w Sosnowcu.
Kobieta usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa zacierania i ukrywania śladów zbrodni. Mężczyźni usłyszeli ponadto zarzut pomocnictwa do pozbawienia wolności w formie kwalifikowanej ze szczególnym udręczeniem.
Arleta K. jest partnerką 52-latka, który w środę postrzelił się w głowę podczas policyjnej obławy w Kórniku. Wiadomo, że wobec trójki zatrzymanych zastosowano trzymiesięczny areszt.
Dwie trudności
Jak powiedział zastępca prokuratora okręgowego, Mariusz Orlicki, biegli podczas przeprowadzania sekcji zwłok natrafili na dwie trudności.- Z uwagi na daleko posunięty stan rozkładu zwłok biegli mieli problem z identyfikacją oraz z określeniem bezpośredniej przyczyny zgonu - powiedział na konferencji prasowej Orlicki.Dodał też jednak, że najprawdopodobniej jest to zaginiony biznesmen.- Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością są to zwłoki zaginionego 27 czerwca przedsiębiorcy z Poznania. Świadczą o tym dokumenty znalezione przy zwłokach dokumenty - poinformował Orlicki.W domu w Kórniku nadal pracują biegli. Jak zapowiada Orlicki, cała posesja będzie sprawdzana "cegła po cegle".
Zabetonowane ciało pod posadzką
Ciało, zostało znalezione w czwartek na terenie jednej z posesji w podpoznańskim Kórniku. Znajdowało się pod posadzką i było zalane betonem. Policja natrafiła na nie przy okazji obławy na poszukiwanego listem gończym 52-letniego mężczyznę.
- W czasie oględzin miejsca zatrzymania policjanci natrafili na zwłoki. Były ukryte pod podłogą, pod betonową posadzką. Trwają przesłuchania. Chcemy bardzo dokładnie wyjaśnić okoliczności związane z tą sprawą- mówił w czwartek Borowiak.
Sekcja znalezionych pod posadzką zwłok odbyła się w czwartek. Nie pozwoliła jednak jednoznacznie zidentyfikować ciała.
Postrzelił się w głowę
Do obławy na 52-latka, w którego domu znaleziono zwłoki doszło w środę.
Gdy policja weszła do jednego z domów w podpoznańskim Kórniku, usłyszała strzały z ukrytego pomieszczenia. Policjanci znaleźli w nim postrzelonego w głowę, poszukiwanego mężczyznę.
- Ukrywał się w skrytce, w swoim domu. Policjanci udzielili mu pomocy, wezwali także karetkę. Ciężko ranny trafił do szpitala - podał w środę Borowiak.
W czwartek po południu mężczyzna zmarł w szpitalu.
Autor: kk / Źródło: TVN24 Poznań