Chciał dojechać szybciej do celu. Pośpiech był jednak złym doradcą - za kierowcą jechał radiowóz. Za złamanie przepisów został ukarany mandatem i 10 punktami karnymi.
Sytuacja miała miejsce w sobotę 15 maja, ale dopiero teraz nagranie ze zdarzenia pokazała leszczyńska policja.
O godzinie 20:40 policjanci leszczyńskiej drogówki wjeżdżali z ulicy Wolińskiej na Wiadukt Grota–Roweckiego. To tam zarejestrowali jazdę kierowcy osobowego opla. - Po wyświetleniu na sygnalizatorze zielonego światła, ustawione na lewoskręcie na lewym pasie pojazdy ruszyły na wiadukt. Kierowca opla zaraz za osobowym citroenem - opisuje Monika Żymełka z leszczyńskiej policji.
"Bardzo mu się spieszyło"
Kierujący citroenem jechał w kierunku miasta zgodnie z przepisami, z dozwoloną w tym miejscu prędkością. To jednak wyraźnie nie podobało się jadącemu z tyłu kierowcy opla. - Chyba bardzo mu się spieszyło. Mając zablokowany lewy pas, postanowił brawurowo ominąć osobówkę wprost na przejściu dla pieszych - wyjaśnia Żymełka.
Jego wyczyn zarejestrował policyjny wideorejestrator. A chwilę po niebezpiecznym manewrze kierowcę opla zatrzymał jadący za nim nieoznakowanym radiowozem patrol.
- Policjanci ukarali 48-letniego mieszkańca Leszna za popełnione wykroczenie mandatem karnym, a na jego konto wpłynęło 10 punktów karnych - informuje Żymełka.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Leszno