Wyłudzili 20 mln zł dotacji z UE? Policja zatrzymuje dwie osoby

Na fikcyjnych audytach para mogła wyłudzić ponad 20 mln zł
Na fikcyjnych audytach para mogła wyłudzić ponad 20 mln zł
Źródło: KWP Poznań

O wyłudzenie ponad 20 mln zł unijnych dotacji podejrzane są dwie osoby powiązane z firmami doradztwa rolniczego. Mężczyznę i kobietę zatrzymali w ubiegłym tygodniu wielkopolscy policjanci. Podejrzanym grozi 10 lat więzienia.

Funkcjonujące w powiecie śremskim (woj. wielkopolskie) firmy, posiadające akredytację resortu rolnictwa, miały przeprowadzać fikcyjne audyty gospodarstw rolnych. Sfabrykowane dokumenty były przekazywane do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Fikcyjne audyty

- Na podstawie tych dokumentów ARiMR wypłacała około 6 tys. złotych za usługę doradczą. Jest to 80 proc. wartości wszystkich kosztów usługi, a pozostałe 20 proc. powinien wpłacić rolnik. Policjanci zajmujący się tą sprawą ustalili, że podejrzane firmy przedłożyły dokumentacje z przeprowadzonych około 4 tys. audytów, za które otrzymały ponad 20 mln złotych – powiedział Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji

Cały czas trwa weryfikacja audytów. Do tej pory przesłuchano ponad 120 rolników z woj. wielkopolskiego, lubuskiego, śląskiego, łódzkiego, mazowieckiego, lubelskiego i warmińsko-mazurskiego.

- Większość przesłuchanych rolników zaprzeczyło, by ponosili obowiązkowy 20 proc. koszt audytu. Niektórzy kwestionowali, że w ich gospodarstwach były przeprowadzane jakiekolwiek audyty przez firmy doradztwa rolniczego. W wielu przypadkach rolnicy podważali autentyczność swoich podpisów na dokumentach - podał rzecznik.

To dopiero początek?

Według rzecznika, prowadzący śledztwo są przekonani, że proceder wyłudzenia pieniędzy na szkodę Unii Europejskiej i Skarbu Państwa był prowadzony na jeszcze większą skalę i dlatego nie wykluczają zatrzymania kolejnych osób podejrzanych w tej sprawie.

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przedstawiła zatrzymanym, mieszkańcom Kalisza i powiatu śremskiego, zarzuty oszustwa i wyłudzenia dotacji finansowych na dużą skalę. Osoby podejrzane znajdują się pod dozorem policji, mają zakaz opuszczania kraju i wykonywania zawodu. Musiały także wpłacić poręczenia majątkowe, ponadto zabezpieczono ich majątek. Jak podał Borowiak, zabezpieczono duże sumy pieniędzy na kontach bankowych oraz zajęto hipoteki nieruchomości należących do podejrzanych.

Autor: FC//kv/k / Źródło: PAP

Czytaj także: