Nie powinno ich tam być. Wszystkich. Media: Ona miała tylko nakarmić psa. Nie żyje, jej mąż jest ranny

Ślady obrażeń zadanych przez osobę trzecią na jednym z ciał
Ślady obrażeń zadanych przez osobę trzecią na jednym z ciał
TVN 24
Do eksplozji doszło w niedzielę TVN 24

Beata J. miała wtedy siedzieć w samolocie i lecieć do Anglii. O wyprowadzenie i nakarmienie psa miała poprosić przyjaciółkę. Gdy eksplodowało mieszkanie na pierwszym piętrze Beata J. była w nim. Jak pisze "Głos Wielkopolski" już nie żyła. Jej znajoma zginęła próbując dostać się do środka. Przeżył mąż kobiety. I pies. I domniemany sprawca tragedii.

Wciąż niewiele wiadomo na pewno, co stało się w niedzielę w kamienicy przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu. Czy eksplozję ktoś wywołał, poprzez rozszczelnienie instalacji gazowej? A czy zrobił to, by - jak piszą media - zatuszować dokonanie wcześniej, w jednym z mieszkań, morderstwa? O tym śledczy milczą.

Oficjalnie wiadomo, że budynek runął po wybuchu, najprawdopodobniej gazu. Bilans tragedii: 5 ofiar. I 21 osób rannych. Nieoficjalnie - że Beata J. zginęła jeszcze przed eksplozją. Z rąk męża, z którym chciała się rozwieść. I że wtedy, w ogóle nie powinno jej być w mieszkaniu. Dlatego w budynku znalazła się jej przyjaciółka, która miała klucze. Pojechała tam ze swoim mężem.

Śledczy szukają w gruzie narzędzia zbrodni
Śledczy szukają w gruzie narzędzia zbrodniTVN 24

Nie powinno ich tam być. Wszystkich

Jak napisali dziennikarze "Głosu Wielkopolskiego", Beata J. na niedzielę miała bilet lotniczy. Planowała podróż do swojego nowego partnera, który - podobnie jak jej mąż - przebywał w Anglii. Poprosiła znajomą, by pod jej nieobecność przyszła nakarmić psa. Koleżanka nie wiedziała, że w sobotę do domu niespodziewanie przyjechał mąż Beaty - Tomasz J.

Z informacji "Głosu" wynika, że kobieta poszła sama do mieszkania Beaty. Pod budynkiem, w samochodzie miał czekać jej mąż. – Kobieta nie była w stanie otworzyć drzwi, więc poprosiła swojego męża o pomoc. Ten miał wtedy się pojawić. Ostatnią rzeczą, którą pamięta mężczyzna jest to, że znajdował się przed drzwiami mieszkania – cytuje "Głos Wielkopolski" jedną z osób znających sprawę.

Gdy para mocowała się z kluczami nastąpił wybuch.

Znajoma Beaty J. zginęła na miejscu. Jej mąż - jak wynika z informacji dziennikarzy - przeżył. Miał na chwilę odzyskać przytomność i opowiedzieć lekarzom, co pamięta. Trafił do szpitala w Nowej Soli.

Nie chce z nikim rozmawiać. Nie pozwolił lekarzom informować dziennikarzy nawet o swoim stanie zdrowia.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że jest on przytomny, a jego stan nie jest ciężki.Pies, którego mieli przyjść nakarmić i wyprowadzić, przeżył. Strażacy wyciągnęli go żywego spod gruzów.

Monitoring z kamienicy
Monitoring z kamienicyTVN24 Poznań

Domniemany sprawca tragedii walczy o życie

W szpitalu jest też Tomasz J. Jego stan lekarze oceniają jako krytyczny. Ma poparzone 50 procent ciała. Są to oparzenia drugiego i trzeciego stopnia. Znajduje się w śpiączce farmakologicznej. Pilnuje go policja.

Co się stało?

Jak podaje "Głos Wielkopolski", Tomasz i Beata J. byli w separacji. Ona chciała rozwodu, obwiniała go o wypadek, w którym poważnie ranny został nastoletni syn pary. Ponoć od tego czasu nie mieli ze sobą kontaktu. Beata J. zmieniła zamki.

Czemu więc wpuściła go w sobotę do mieszkania? I dlaczego Tomasz J. miałby chcieć zabić swoją żonę?

Dziennikarze ustalili, że Beata J. od pewnego czasu miała spotykać się z innym mężczyzną. I to właśnie zazdrość o żonę miała pchnąć Tomasza J. do morderstwa.

Według "Głosu Wielkopolskiego", ciało kobiety zostało brutalnie okaleczone. Strażacy mieli najpierw znaleźć tułów kobiety, potem jej głowę. Na czole kobieta miała mieć wyryty napis "za zdradę".

Nie wiadomo, czy wybuch to miała być próba samobójstwa czy próba zatarcia śladów. Trwa ustalanie, czy to mąż Beaty J. rozszczelnił instalację gazową odkręcając kurki w kuchence. Do wybuchu mogła wystarczyć jakakolwiek iskra.

Ich syn "też jest ofiarą". Nie wiadomo, czy wie

W momencie zdarzenia syna Beaty J. nie było w budynku. Chłopiec od czasu wypadku samochodowego, do którego doszło w styczniu, przebywa w jednym z poznańskich szpitali. Niebawem czeka go kolejna operacja, a następnie rehabilitacja w podpoznańskiej miejscowości, gdzie mieszka babcia chłopca.

Syn J.  był ranny w wypadku
Syn J. był ranny w wypadku TVN 24 Poznań

- Obecnie chłopiec ma zapewnioną wszelką pomoc w szpitalu i szpital jest poinformowany o tym, że on także jest jedną z ofiar tego tragicznego zdarzania. Nie mamy jednak wiedzy, czy ktoś z osób odwiedzając go w szpitalu przekazał mu już jakiekolwiek informacje o tym zdarzeniu. Nie wiemy też, czy ma dostęp do mediów społecznościowych i czy czytał te bardzo drastyczne opisy, które publikują niektóre media – powiedziała rzeczniczka poznańskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie Lidia Leońska.

Wsparciem objęte są też dwie córki znajomej Beaty J., która zginęła wskutek wybuchu; dziewczynki są w wieku 10 i 18 lat.

Przed wypadkiem syn Beaty J. chodził do pobliskiej szkoły podstawowej. Leońska podkreśliła, że pod opieką psychologiczną znajdują się także uczniowie z jego klasy.

Runęła w jednej chwili

Kamienica przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu runęła w niedzielę tuż przed godz. 8. Na nagraniu z monitoringu, do którego dotarła TVN24, widać dokładnie, jak w jednej chwili część kamienicy legła w gruzach. Spod kłębów pyłu trudno dojrzeć pozostałości budynku. Dookoła "latały" fragmenty konstrukcji.

Bilans tego zdarzenia jest tragiczny. 21 osób zostało poszkodowanych, w tym troje dzieci. W gruzach zginęły trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Ostatnią ofiarę strażacy znaleźli w poniedziałek rano.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus podała we wtorek w komunikacie, że dotąd zweryfikowano tożsamość trzech ofiar, wobec pozostałych konieczne jest przeprowadzenie czynności z udziałem osób najbliższych, co umożliwi jednoznaczną identyfikację.

W środę po popołudniu potwierdziła w rozmowie z reporterem TVN24, że "na jednym z ciał odnalezionych w gruzowisku stwierdzono obrażenia, które biegli jednoznacznie określili jako obrażenia zadane przez osoby trzecie".

Przesłuchano 33 osoby

Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie przyczyn zawalenia kamienicy. Śledczy biorą pod uwagę różne hipotezy. Nie wykluczają też "celowego działania". PAP twierdzi, że do "zawalenia się budynku doszło prawdopodobnie po tym, jak mężczyzna, który zamordował jedną z mieszkanek, próbował popełnić samobójstwo i odkręcił kurki z gazem". Tych doniesień nie potwierdzają jednak śledczy.

W komunikacie opublikowanym we wtorek przed godziną 17, Magdalena Mazur-Prus przekazała, że dotąd przesłuchano łącznie 33 osoby w charakterze świadków, w tym 20 pokrzywdzonych.

Materiał Faktów TVN:

Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań, Głos Wielkopolski, PAP

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium