Przyszła głosować i nie mogła. Bo zabrakło kart. - Czekaliśmy około pół godziny aż je przywiozą - mówi Patrycja z Poznania. Komisarz wyborczy w Poznaniu potwierdza - taka sytuacja miała miejsce w dwóch lokalach wyborczych w Poznaniu.
Kart do głosowania zabrakło w obwodowych komisjach wyborczych w Poznaniu numer 70 w Zespole Szkół Łączności przy ulicy Przełajowej i numer 212 w Szkole Podstawowej nr 67 na os. Batorego w Poznaniu.
"Część ludzi odchodziła"
W tej pierwszej głos chciała oddać pani Patrycja. - Pojawiliśmy się w lokalu po godzinie 18. Zostaliśmy poinformowani, że nie możemy w tym momencie zagłosować, bo zabrakło kart - mówi.
Jak podaje, członkowie komisji mówili, że problem zgłaszali już po godzinie 16, ale karty dotarły dopiero po godzinie 19.
- Dużo osób w tym czasie pojawiało się w lokalu. Część z nich odchodziła, niektórzy mówili, że wrócą przed godziną 21, by jednak oddać głos. My poczekaliśmy na przyjazd kart - wyjaśnia.
Kłopot z kartami wyborczymi w dwóch lokalach potwierdza komisarz wyborczy w Poznaniu. - Wynika to z tego, że komisje nie poprosiły w porę o dostarczenie dodatkowych kart. Wyborcy zostali poinformowani, że karty dojadą i oddanie głosu będzie możliwe później. Teraz już do obu komisji karty zostały dostarczone, głosowanie odbywa się normalnie - powiedział tvn24.pl sędzia Krzysztof Józefowicz.
Jak dodał, głosowanie i cisza wyborcza nie będą przedłużone.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24