Wyglądało to jak w filmie sensacyjnym. Kurier zatrzymał się przed jednym z domów w Poznaniu, gdy podjechało do niego trzech mężczyzn. Potraktowali go gazem i wrzucili do bagażnika. Po chwili ugrzęźli porwanym autem w błocie. Sprawców brutalnego napadu zatrzymała policja.
Wszystko rozegrało się w czwartek na poznańskiej Starołęce. Około godziny 11 pracownik firmy przewozowej dostarczał paczki jednemu z odbiorców. Wtedy podjechało do niego trzech mężczyzn.
- Wszyscy na twarzach mieli kominiarki. Sprawcy podbiegli do kuriera, obezwładnili gazem, po czym wrzucili go do części bagażowej busa - opisuje Patrycja Banaszak z poznańskiej policji.
Porwali go i porzucili
Mężczyźni wsiedli do auta i odjechali. Po kilkuset metrach utknęli na polnej drodze. Auto, którym się poruszali, ugrzęzło w błocie. - Napastnicy ukradli kilka paczek, kuriera pozostawili w busie i zbiegli pieszo - wyjaśnia Banaszak.
Sprawcy długo nie cieszyli się wolnością. Kilka godzin po zdarzeniu, kryminalni ich zatrzymali. - Pomocne okazały się informacje od policjantów z Elbląga, bo właśnie z tego miasta pochodzili podejrzani. Są to mężczyźni w wieku od 20 do 27 lat - podaje Banaszak.
Wszyscy trafili do aresztu. Za rozbój grozi im nawet 12 lat więzienia. Sprawa ma jednak charakter rozwojowy, niewykluczone więc, że mężczyźni usłyszą kolejne zarzuty.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Poznań