Mieli "polować" na kierowców i w "sprzyjających im sytuacjach" doprowadzać do stłuczek. A potem wnosić o odszkodowanie do ubezpieczalni. To nie wszystko. Celowo mieli też wjeżdżać w dziury w jezdni, by uszkodzić pojazdy. Poznańska policja zatrzymała 6 osób podejrzanych o wyłudzanie pieniędzy. To między innymi członkowie jednego ze stowarzyszeń działających na rzecz respektowania prawa na drogach i współpracująca z nimi policjantka.
Znali ich twarze z mediów. Coraz częściej jednak spotykali ich na drogach, gdy wzywano ich do stłuczek. To wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy.
- Policjanci poznańskiej drogówki kilka miesięcy temu zwrócili uwagę, że między innymi osoby znane im z wystąpień medialnych bardzo często wzywają ich do kolizji drogowych. Charakterystyczne było to, że zazwyczaj do zdarzeń dochodziło niemal w tych samych miejscach, poruszali się różnymi samochodami i mieli zainstalowanie systemy kamer mające potwierdzić ich wersję wydarzeń - tłumaczy Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
"Polowali" na kierowców i dziury
Podejrzaną sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą. Szybko okazało się, że nazwiska wytypowanych osób pojawiają się w dziesiątkach spraw ubezpieczeniowych. Zebrane materiały dowodowe przekazali prokuratorom z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
- Sposób działania podejrzanych polegał na tym, że wcześniej zakupionymi samochodami "polowali" na innych kierowców na terenie Poznania i innych miast Wielkopolski. W sprzyjających im sytuacjach doprowadzali do stłuczek. Występowali potem do ubezpieczalni o wypłaty odszkodowań. Innym ulubionym sposobem było celowe wjeżdżanie w wyrwy oraz dziury w drogach i świadome uszkadzanie w ten sposób samochodów. Następnie domagali się odszkodowań od zarządców dróg - wyjaśnia Borowiak.
Najczęściej kupowali tanie francuskie samochody, do których części zamienne są drogie. Po kilku stłuczkach oddawali auto na złom i kupowali następne.
Pomagała im policjantka
W sprawie zatrzymano 6 osób zamieszanych w wyłudzanie odszkodowań komunikacyjnych. Wśród zatrzymanych są działacze jednego ze znanych stowarzyszeń działających na rzecz respektowania prawa na drogach, ale też policjantka z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Wobec czterech osób prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt. Wśród nich nie ma policjantki. - Ona była tylko płotką, występowała w jednej sprawie - mówi Borowiak. Mimo to już wszczęto wobec niej postępowanie dyscyplinarne. - Po otrzymaniu materiałów z prokuratury policja zadecyduje o uruchomieniu procedury zwolnienia jej ze służby - podaje Borowiak.
Grupa miała działać około dwa lata. Policjanci wstępnie szacują, że suma strat może sięgnąć nawet 2 milionów złotych.
- Na podstawie zebranego materiału dowodowego sześciu podejrzanym przedstawiono łącznie 30 zarzutów wyłudzenia odszkodowań, oszustw, działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Za tego rodzaju przestępstwa grozi kara 8 lat pozbawienia wolności, a w przypadku przestępstw popełnionych w strukturach grupy przestępczej nawet do 12 lat więzienia - informuje Borowiak.
Na wniosek prokuratury, wobec trzech osób sąd zastosował tymczasowy areszt.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań