Rzymskie denary, moneta z czasów piastowskich i ozdoby z epoki brązu - to zaledwie kilka z 800 zabytków, jakie znaleźli policjanci u 35-latka z Wągrowca (woj. wielkopolskie). Wszystkie przedmioty pochodzą z nielegalnych wykopalisk archeologicznych. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury.
Amatorsko i bez żadnych zezwoleń. Mieszkaniec Wągrowca (woj. wielkopolskie) na własną rękę prowadził wykopaliska archeologiczne. Został zatrzymany krótko po sprzedaży monety z okresu kultury rzymskiej.
Okazało się, że znalazł ją w trakcie prowadzonych poszukiwań przy użyciu detektora metali. W miejscu jego zamieszkania policjanci znaleźli blisko 800 różnego rodzaju przedmiotów pochodzących z nielegalnych wykopalisk. - Do najcenniejszych zaliczyć można między innymi monetę z czasów piastowskich – prawdopodobnie denar koronacyjny Kazimierza Wielkiego, krzyżyk ołowiany, wstępnie oceniony przez archeologa jako zabytek mogący pochodzić z XII lub XIII wieku, fragment toporka z epoki kamienia czy szelągi Jana Kazimierza tak zwane "boratynki" w wersji koronnej, jak i litewskiej z drugiej połowy XVII wieku – podała wągrowiecka policja.
Denary, ozdoby, plomby
U mężczyzny znaleziono też m.in. rzymskie denary datowane na I lub II w n.e., przedmioty i ozdoby z epoki brązu, plomby towarowe oraz dobrze zachowany odważnik beczułkowaty od wagi szalkowej z przełomu X i XI w.
Samozwańczemu archeologowi postawiono zarzut kradzieży dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury. Grozi za to nawet 5 lat więzienia.
Tylko z pozwoleniem
Policja przypomina, że nielegalne poszukiwania mogą doprowadzić do zniszczenia stanowisk archeologicznych. "Nawet jeżeli część utraconych zabytków udało się odzyskać, to niemożliwym staje się odtworzenie ich historii i kontekstu miejsca, w którym zostały odnalezione. Takie możliwości daje dokładne przebadanie miejsca, co poprzez amatorskie wygrzebywanie skarbów staje się niemożliwe" – podano w komunikacie. Funkcjonariusze ostrzegają, że od przyszłego roku przestępstwem stanie się proceder nielegalnego wydobywania wszelkiego rodzaju zabytków archeologicznych przez osoby, które bez pozwolenia będą poszukiwać zabytków, stosując wszelkiego rodzaju urządzenia elektroniczne, techniczne czy sprzęt do nurkowania.
Będzie za to grozić kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Do tej pory takie działanie traktowane było jako wykroczenie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Wągrowcu