Prokuratura w Złotowie ujawniła wyniki sekcji zwłok 27-letniego mężczyzny i 15-miesiecznej dziewczynki, których ciała znaleziono w środę w mieszkaniu na terenie Okonka (woj. wielkopolskie) - informuje "Głos Wielkopolski".
- Przyczyną śmierci dziecka było uduszenie. Natomiast mężczyzna sam odebrał sobie życie przez powieszenie - poinformowała w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Anna Pacholik, prokurator rejonowy w Złotowie.
Jak podała gazeta, z zebranych informacji wynika, że mężczyzna zabił swoją córkę. W mieszkaniu nie było śladów "które wskazywałyby na to, że w tym zdarzeniu mogły brać udział jeszcze inne osoby". Lokal był też zamknięty od wewnątrz.
Według informacji gazety, kolejne badania odpowiedzą na pytanie, czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
Nie mogła wejść do domu. "Poszła spać do matki"
O tragedii informowaliśmy w środę. Policja pracowała na miejscu zdarzenia do późnych godzin nocnych. Przesłuchano wielu świadków, m.in. rodzinę i sąsiadów. Matki nie można było przesłuchać ze względu na stan zdrowia.
W czwartek prokuratura podała wstępne ustalenia wynikające ze śledztwa. Jak podawała Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, 27-latek prawdopodobnie popełnił samobójstwo. - Nic nie wskazuje, by ktoś niepowołany wszedł do mieszkania - tłumaczyła już wówczas.
Oba ciała odnalazła matka dziecka. - Kobieta pracowała na nocnej zmianie, po powrocie do domu nie mogła dostać się do mieszkania - precyzowała Mazur-Prus.
Jak podaje "Głos Wielkopolski", kobieta poszła spać do matki, a kiedy wróciła po godzinie 14 i mąż nadal nie otwierał, wezwała pomoc.
Do tragedii doszło w Okonku:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: FC/mz / Źródło: Głos Wielkopolski, TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań