Wybuch gazu zniszczył znajdujące się w pobliżu domytvn24
Łyżka koparki nie uszkodziła gazociągu w Jankowie Przygodzkim (woj. wielkopolskie) - takie są ustalenia biegłych, badających fragmenty instalacji, która uległa rozszczelnieniu. Do katastrofy, w której zginęły dwie osoby, doszło w listopadzie ubiegłego roku.
Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim, śledczy otrzymali opinię mechanoskopijną, opracowaną przez biegłych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
"Nie znaleziono uszkodzeń łyżką koparki"
- Przedmiotem badania biegłych były zabezpieczone, wycięte fragmenty uszkodzonego gazociągu. Przeprowadzone badanie nie wykazało uszkodzeń mechanicznych fragmentów. W ocenie biegłych, wskazuje to, iż nie doszło do rozszczelnienia gazociągu w wyniku uszkodzenia łyżką koparki - podał Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Jak dodał, biegli wypowiedzieli się też odnośnie mającego miejsce, w ich ocenie, mechanizmu rozszczelnienia. Nie chciał jednak szerzej wypowiadać się na ten temat.
- Uzyskana opinia będzie dodatkowo weryfikowana innymi działaniami. Nie jest jeszcze możliwe dokonanie kategorycznych ustaleń odnośnie przyczyny rozszczelnienia gazociągu - powiedział.
Ocenią spawacze i metaloznawcy
Prokuratura zamierza powołać biegłego z dziedziny metaloznawstwa i spawalnictwa, a także biegłych z dziedziny pożarnictwa. Oczekiwana jest też opracowywana już opinia biegłych z dziedziny geologii.
- Opinia geologów dotyczy struktury i mechaniki gruntu w obrębie wykopu, w którym doszło do rozszczelnienia rur - powiedział Walczak.
Trwają przesłuchania świadków, m.in. pracowników firm wykonujących prace przy budowie nowej nitki gazociągu. Dotychczas w tej sprawie przesłuchano łącznie ponad 80 osób.
wideo 2/24
Zginęły dwie osoby
Do rozszczelnienia gazociągu i pożaru w Jankowie Przygodzkim doszło 14 listopada. Oprócz dwóch ofiar śmiertelnych trzynaście osób zostało rannych, kilkanaście budynków uległo zniszczeniu.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim.
Awarii uległ gazociąg o ciśnieniu 5,4 MPa relacji Gustorzyn-Odolanów, wybudowany w 1977 roku. Zdarzenie miało miejsce w rejonie budowy nowego gazociągu, który nie był jeszcze oddany do eksploatacji i nie przesyłał gazu.
Początkowo zakładano, że awaria mogła powstać wskutek uszkodzenia instalacji łyżką koparki. Operator gazociągu, spółka Gaz-System, informował, że do rozszczelnienia gazociągu mogła doprowadzić ziemia z wykopów pod nowy gazociąg, która była składowana na starej instalacji.