11-miesięczne dziecko na parkingu wpadło pod koła cofającego busa

Dziecku na szczęście nic poważnego się nie stało
Dziecku na szczęście nic poważnego się nie stało
Źródło: TVN 24

Niebezpieczna sytuacja przed marketem w Szprotawie (Lubuskie): kierowca volkswagena nie zauważył w lusterku małego dziecka, które samo biegało po parkingu. Potrącił je, przewrócił na ziemię i przejechał po nogach.

Sytuacja rozegrała się w czwartek około godziny 10 przy jednym ze sklepów w Szprotawie. Czarny bus uderzył w małe dziecko, kiedy kierowca cofał na parkingu, tuż przed wejściem do marketu.

- Auto przejechało po nogach malucha zanim rodzice zdążyli podbiec. Dziecko z podejrzeniem połamania nóg zostało przetransportowane do szpitala w Zielonej Górze - informuje Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

- Znajduje się na oddziale chirurgii dziecięcej. Obrażenia, które stwierdził lekarz, to tylko potłuczenia ciała. Dziecku nic nie grozi - zapewnia Monika Broda z policji w Żaganiu.

"Należy to rozpatrywać w kategoriach cudu"

Chwilę po zdarzeniu na miejscu pojawili się policjanci i prokurator. Ustalono, że i rodzice, i kierowca busa byli trzeźwi.

- Zabezpieczyliśmy ślady i materiał dowodowy w tej sprawie. Cała sytuacja będzie dokładnie weryfikowana przez śledczych - komentuje Maludy. - To, że konsekwencją tego zdarzenia nie są tragiczne w skutkach urazy, należy rozpatrywać w kategoriach cudu. Ta sytuacja daje nam wyraźny sygnał o tym, jak istotna jest ostrożność, koncentracja i troska o bezpieczeństwo innych. Chwila nieuwagi może może mieć tragiczne skutki - dodaje.

Kamery monitoringu marketu zarejestrowały cały przebieg zdarzenia. Prokurator rejonowy z Żagania zdecydował jednak, że ze względu na drastyczny charakter nagrania nie może go udostępniać.

Film wyciekł jednak do sieci. Widać na nim małe dziecko ubrane w różową kurtkę. Stoi samo pośrodku parkingu. W pewnym momencie w kadrze pojawia się duży, czarny bus. Dziecko zaczyna iść w stronę auta. Kierowca volkswagena energicznie skręca tyłem w lewo, nagle uderza w nie i zatrzymuje się. Do samochodu podbiega dorosły i zaczyna uderzać w jego bok, wtedy kierowca odjeżdża kawałek, tak żeby uwolnić dziecko spod kół.

Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24

Czytaj także: