Mały dzik schował się w stercie liści. "Mamy podejrzenie, że został potrącony"

Mały dzik był schowany w stercie liści
Strażacy z OSP w Skwierzynie pomogli młodemu dzikowi
Źródło: OSP Skwierzyna

Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Skwierzynie (Lubuskie) pomogli młodemu dzikowi, który zakopał się w kryjówce na poboczu drogi. Nie do końca wiadomo, dlaczego tam się schronił. - Wezwaliśmy na miejsce lekarza weterynarii, pani doktor zdecydowała, że zabierze go na dalsze badania - opisują ochotnicy.

Zgłoszenie o młodym dziku dotarło do strażaków w czwartek o godzinie 18.35. Zwierzę zakopało się w stercie brązowych liści. Ich kolor w połączeniu z barwą futra dały mu bezpieczny kamuflaż, dziczek z daleka był ledwo zauważalny.

Członkowie OSP znaleźli go na ulicy 61. Brygady, pod płotem jednostki 35 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej. - Zakopał się w liściach, by schronić się przed ciekawskimi. Wezwaliśmy na miejsce lekarza weterynarii, ponieważ nie było wiadomo, dlaczego takie maleństwo tam przebywa - relacjonują strażacy.

OGLĄDAJ TVN24 W TVN24 GO >>>

Kolor sierści dzika sprawił, że z daleka był ledwo zauważalny
Kolor sierści dzika sprawił, że z daleka był ledwo zauważalny
Źródło: OSP Skwierzyna

Na miejsce przyjechał lekarz i pomógł złapać zwierzę. - Pani doktor zdecydowała, że zabierze go na dalsze badania. Mamy podejrzenie, że warchlaczek został potrącony przez jakiś nieustalony pojazd - przypuszczają. Zwierzak trafił do miejscowej lecznicy i zostanie tam tak długo, aż nie wróci do zdrowia. Weterynarz zdecyduje wtedy o jego dalszym losie.

Mały dzik był schowany w stercie liści
Mały dzik był schowany w stercie liści
Źródło: OSP Skwierzyna
Czytaj także: