Policja bada sprawę wysadzenia bankomatu w Skokach (woj. wielkopolskie). Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. Sprawcom nie udało się zabrać kaset z pieniędzmi. Placówka na razie pozostaje zamknięta.
Zgłoszenie o wybuchu w placówce bankowej w centrum Skoków dyżurny numeru 112 odebrał przed godziną 3.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszych zastępów straży pożarnej Kierujący Działaniami Ratowniczymi stwierdził, że w wyniku wybuchu doszło do uszkodzenia budynku banku oraz bankomatu bezpośrednio wbudowanego w obiekt. Siła eksplozji była na tyle potężna, że w promieniu około 30 metrów znajdowały się porozrzucane elementy bankomatu - podaje Piotr Kaczmarek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wągrowcu.
Sprawcy uciekli, pieniądze zostały
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Co ciekawe, z bankomatu nie zniknęły kasety z pieniędzmi.
- Wszelkie ślady pozostawione przez sprawców zostały zabezpieczone, sprawdzamy zapisy z kamer monitoringu miejskiego i prywatnych, znajdujących się w pobliżu miejsca zdarzenia, przesłuchujemy świadków - wylicza Dominik Zieliński, oficer prasowy policji w Wągrowcu.
Po skończonych oględzinach policyjnych strażacy usunęli z drogi oraz chodnika rozrzucone elementy bankomatu.
Bank pozostaje zamknięty. - Sprawcy dokonali zniszczeń także w samej placówce - bankomat znajdował się w ścianie budynku. Uszkodzone zostały ściany i meble wewnątrz. Nadzór budowlany musi teraz ocenić, czy nie została naruszona konstrukcja budynku - mówi Zieliński.
Wstępnie strażacy nie stwierdzili naruszenia konstrukcji.
Źródło: TVN 24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Straż pożarna