Gorzowscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek mieli zniszczyć kilkanaście samochodów, wybijając w nich szyby i skacząc po dachach. Dwaj z nich usłyszeli też zarzuty pobicia 48-latka, właściciela jednego ze zniszczonych aut.
Zgłoszenie o chuliganach, którzy niszczą auta stojące wzdłuż ulicy Marcinkowskiego, gorzowscy policjanci otrzymali od zaniepokojonych mieszkańców.
- Około godziny 1:30 patrol udał się na miejsce, gdzie kilka osób miało niszczyć auta. Policjanci otrzymali także zgłoszenie o pobiciu na sąsiedniej ul. Długosza - podaje Grzegorz Jaroszewicz z gorzowskiej policji.
Pobili właściciela, gdy ich zauważył
Na miejscu policjanci zastali mężczyznę, który czekał na pomoc medyczną. Jak się później okazało, miał złamane żebro, uraz twarzy i liczne otarcia.
- 48-letni mężczyzna na ul. Długosza usłyszał odgłos tłuczonego szkła, który wzbudził jego podejrzenia. Na ulicy zauważył dwie osoby i zniszczony swój pojazd. Sprawcy dostrzegli 48-latka. Podbiegli do niego, zaczęli go kopać i uderzać rękoma - opisuje Jaroszewicz.
Wszyscy byli pijani
Dwóch podejrzanych szybko udało się zatrzymać. Trzeciego zatrzymali wkrótce dzielnicowi.
- Wszyscy podejrzani byli nietrzeźwi. Mieli w organizmie od 1,5 do 2 promili alkoholu - precyzuje Jaroszewicz.
Zatrzymani to 20-letni Artur K. i Dawid P. oraz 19-letni Kamil P. - Sprawcy uszkodzili między innymi vw passata i golfa, opla zafirę i astrę oraz forda fiestę i focusa. Mężczyźni skakali po dachach, wybijali w nich szyby i urywali lusterka - wymienia Jaroszewicz.
Wszyscy usłyszeli zarzut zniszczenia aut. Artur K. i Dawid P. będą także odpowiadać za pobicie.
Autor: FC/ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gorzów Wielkopolski