Grzegorz S. stanie przed sądem za to, że - według śledczych - zabrał ośmiolatkę spod szkoły, wywiózł kilkanaście kilometrów od jej domu i brutalnie zgwałcił. Został zatrzymany po dwóch dniach, przyznał się do winy. Teraz prokurator skierował do sądu akt oskarżenia. S. grozi do 15 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 14 września zeszłego roku. 8-latka wracała ze szkoły we wsi Bierzwnik (powiat choszczeński w woj. zachodniopomorskiem). Nagle zatrzymał się koło niej opel movano. Kierowca miał zachęcić dziewczynkę do wejścia do samochodu. Dziewczynka wsiadła do auta, choć nie znała mężczyzny.
"Wywiózł ją i zgwałcił"
Kierowca miał, według jej zeznań, wywieźć ją poza granice województwa. Tam miało dojść do gwałtu i molestowania seksualnego. Następnie mężczyzna porzucił ofiarę w Dobiegniewie w województwie lubuskim. Całe zdarzenie trwało około godziny.
Dwa dni później 21-latka zatrzymano w miejscu jego zamieszkania. W akcji brali udział antyterroryści. Mężczyzna był zaskoczony. Usłyszał zarzuty i w trakcie przesłuchania przyznał się do winy.
Cztery zarzuty
Pod koniec kwietnia prokurator okręgowy w Gorzowie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi S.
- Zarzucono mu popełnienie czterech przestępstw. Trzy to czyny skierowane przeciwko obyczajności i wolności. Związane były one z osobami małoletnimi. Jeden dotyczy zgwałcenia i pozbawienia wolności, dwa pozostałe dotyczą usiłowania popełnienia takich czynów. Ostatni z zarzutów dotyczy prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu - wymienia Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.
Do przestępstw miało dochodzić od końca sierpnia do połowy września 2017 r. na terenie dwóch województw: lubuskiego i wielkopolskiego.
Grozi mu 15 lat
Sposób działania był podobny. Mężczyzna jechał samochodem, zatrzymywał się przy dziewczynkach i - pod pretekstem pokazania drogi czy jakiegoś miejsca - zachęcał je do wejścia do pojazdu. Potem miał wywozić w odludne miejsce i tam usiłował zgwałcić.
- Za zarzucane czyny grozi mu od 5 do 15 lat pozbawienia wolności – dodaje Witkowski.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja