Dokładnie 100 lat temu prezydent Stanów Zjednoczonych Thomas Woodrow Wilson przedstawił Kongresowi w orędziu program pokojowy zawierający zasady powojennego ładu. Program, nazywany Czternastoma Punktami Wilsona, w punkcie 13. dotyczył utworzenia niepodległej Polski. 13 lat po jego ogłoszeniu, Wilson doczekał się w Poznaniu pomnika. Nim stanął w docelowym miejscu, przymierzano go w różnych punktach w mieście.
To był pierwszy raz, gdy zachodni przywódca tak jasno powiedział o niepodległości Polski. 100 lat temu Polski wciąż nie było na mapie. Wtedy, w styczniu 1918 roku, prezydent Stanów Zjednoczonych Thomas Woodrow Wilson przedstawił orędzie o powojennym ładzie na świecie. W 13. punkcie jasno stwierdził, że musi zostać utworzone niepodległe państwo polskie. Włączenie do orędzia sprawy polskiej to zasługa Ignacego Jana Paderewskiego. Pianista i kompozytor był wtedy bardzo popularny na Zachodzie i wykorzystywał to w dyplomacji.
Dar od Paderewskiego
Już w 1924 r. w rozmowie prezydenta Poznania Cyryla Ratajskiego z Paderewskim pojawił się pomysł postawienia prezydentowi USA pomnika w stolicy Wielkopolski. Nim udało się go zrealizować, w 1926 r. w 150. rocznicę powstania Stanów Zjednoczonych, poznański Ogród Botaniczny otrzymał nazwę Parku Woodrowa Wilsona.
Konkurs na pomnik ogłoszono w 1928 r. Wygrała go Zofia Trzcińska-Kamińska. Rok później wykonała popiersie z granitu. Zbiegło się to jednak w czasie z przekazaniem przez Paderewskiego pomnika przedstawiającego całą postać prezydenta USA. Zdecydowano, że to właśnie dar od kompozytora i działacza niepodległościowego stanie w Poznaniu. Trzcińskiej-Kamińskiej w zamian zlecono wykonanie pomnika Tadeusza Kościuszki.
Poznaniacy mieli wskazać miejsce
Nim pomnik Wilsona stanął w mieście, jego drewniana makieta w skali 1:1 objechała Poznań. Zarząd Miasta przed ostateczną decyzją, w którym punkcie Poznania ma stanąć pomnik Wilsona postanowił zasięgnąć opinii ogółu. W tym celu wykonaną z drewna dokładną kopię pomnika ustawia się, w tych miejscach, które mogą brane być pod uwagę. Przez kilka dni statua stała na Placu Wolności, koło Muzeum Wielkopolskiego, obecnie przesunięto ją na ulicę Wjazdową (dziś ul. Św. Marcin - dop. red.) - informowała "Ilustracja Poznańska" z 21 kwietnia 1931 r.
Przymierzano ją jeszcze w kilku lokalizacjach. Ostatecznie wybrano park Wilsona.
Pierwsza taka transmisja
Pomnik odsłonięto 4 lipca 1931 r. a sama uroczystość odbyła się z wielką pompą. Niestety zabrakło na niej fundatora pomnika. Paderewski swoją nieobecność usprawiedliwiał w telegramie wysłanym do prezydenta Poznania: "Stan zdrowia mej biednej żony pogorszył się znowu. STOP. Z głębokim żalem donoszę, że do Poznania przybyć nie mogę (...)".
Obecni byli za to prezydent RP Ignacy Mościcki i wdowa po prezydencie Wilsonie. Uroczystość transmitowało polskie radio. Po raz pierwszy przeprowadzono relację na żywo do Stanów Zjednoczonych.
Wykopali prezydenta
Pomnik Wilsona nie przetrwał II wojny światowej. Figurę zniszczyli Niemcy. Po wojnie zmieniono patrona parku. Został nim Marcin Kasprzak. Działacz ruchu robotniczego również doczekał się pomnika. Stanął on w 1963 r. i stał w parku do 1990 r.
Tymczasem w 1974 r. na terenie bazy Miejskiego Przedsiębiorstwa Remontowo-Budowlanego nr 3 w Poznaniu wykopano popiersie Wilsona wykonane przez Trzcińską-Kamińską. W 1994 r. zdecydowano się je oczyścić, odnowić i ustawić w parku, który od 1990 r. znów nosi imię amerykańskiego prezydenta.
Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum Państwowe w Poznaniu