Jeden z mieszkańców osiedla Stefana Batorego w Poznaniu chce odszkodowania od Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, za hałas i śmiecenie podczas wielkiego grillowania, imprezy która poprzedzała juwenalia.
Mieszkaniec wystosował list po prorektora uniwersytetu ds. studenckich prof. Zbigniewa Pilarczyka. - List dotarł do prorektora - potwierdza w rozmowie z tvn24.pl dr Dominika Narożna, rzecznik uczelni. Szczegółów jednak nie chce podać. UAM nie zajmuje na razie stanowiska w tej sprawie.
"Hałas i śmiecenie"
Fragmenty listu publikuje za to portal epoznan.pl.
- Zwracam się do Pana o odszkodowanie za nadmierny hałas, nieprzestrzeganie ciszy nocnej oraz zaśmiecenie terenu. Domagam się zadośćuczynienia za krzywdy moralne w formie finansowej dla organizacji publicznych - pisze mieszkaniec osiedla Stefana Batorego. I domaga się wpłacenia przez uczelnię 20 tys. złotych odszkodowania za krzywdy moralne. Kwota miałaby zostać wpłacona na konta poznańskiego Hospicjum Palium oraz na Wielkopolskie Stowarzyszenie Wolontariuszy Opieki Paliatywnej "Hospicjum Domowe".
Według niego, impreza nie była odpowiednio zabezpieczona. Zwraca uwagę na hałas, krzyki, picie alkoholu w miejscach publicznych, śmiecenie, wandalizm czy zakłócanie ciszy nocnej.
Służby: mało interwencji
Z danych służb porządkowych wynika jednak, że interwencji nie było zbyt wiele.
- Mieliśmy jedno zgłoszenie dotyczące zakłócania ciszy nocnej i jedno dotyczące grupy osób przemieszczających się w stronę kampusu oraz kilka drobniejszych zgłoszeń - mówi Przemysław Piwecki ze straży miejskiej.
- Na samym wielkim grillowaniu nie przeprowadziliśmy żadnej interwencji. Jednak w pobliżu imprezy zatrzymaliśmy 8 osób z narkotykami i 5 za spożycie alkoholu - dodaje Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy KWP w Poznaniu.
Wielkie grillowanie jest cykliczną imprezą, która odbywa się co roku na kampusie akademickim Morasko. Jest imprezą poprzedzającą juwenalia.
Autor: mm, fc / Źródło: TVN24 Poznań / epoznan.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY 2.5) | Brian Chu